Do ataku może dojść w każdej chwili i wszędzie

Iwan Suchow komentator dziennika „Wriemia Nowostiej”, odpowiada na pytania Tatiany Serwetnyk

Publikacja: 24.01.2011 20:41

[b]"Rz": W marcu zeszłego roku Moskwą wstrząsnęły dwa zamachy w metrze, zginęło 38 osób. Teraz kolejny atak. Boi się pan mieszkać w stolicy?[/b]

[b]Iwan Suchow:[/b] Boję się. Powinniśmy jednak pamiętać, że Rosja nadal znajduje się w stanie wojny z islamskimi ekstremistami, chociaż próbują to przemilczeć zarówno oficjalne media, jak i władze. Do zamachu może dojść w każdej chwili i w każdym miejscu. Zapobieganie zagrożeniu terrorystycznemu jest bardzo trudne, nawet jeśli służby specjalne i siły porządkowe dobrze pracują, czego niestety nie można powiedzieć o służbach rosyjskich.

Może dałoby się coś zrobić, żeby zagrożenie zamachami było [b]mniejsze? Czy na przykład pomoc finansowa z budżetu centralnego na rozwój Kaukazu Północnego nie pomogłaby rozwiązać problemu?[/b]

Pieniądze nie załatwią problemu. Rozwiązywanie problemów Kaukazu Północnego tylko za pomocą pieniędzy będzie miało – jak twierdzą niektórzy eksperci – taki sam efekt jak gaszenie pożaru benzyną. Pomoc federalna może trafić wcale nie tam, gdzie jej najbardziej potrzebują, ale na przykład do ugrupowań przestępczych i ekstremistów. Potrzebujemy rozwiązań systemowych. I należy je wdrażać jak najszybciej. Nie mamy dużo czasu. Sytuacja staje się coraz trudniejsza. Rozwiązania systemowe polegają na uświadamianiu mieszkańcom tych regionów, na czym polega sens ich istnienia w Rosji. Tym zaś, którzy mieszkają w innych częściach naszego kraju, powinniśmy tłumaczyć, po co Federacji Rosyjskiej jest potrzebny Kaukaz Północny.

[b] Czy zamachy świadczą o słabości rosyjskich władz?[/b]

Problem polega na tym, że Rosja już wiele lat znajduje się w stanie wojny i że nie jest do niej przygotowana. Prezydent Dmitrij Miedwiediew mówił, że zamachy świadczą o łamaniu prawa. Dał do zrozumienia, że służby bezpieczeństwa lotniska nie pracowały najlepiej. Ale nawet w idealnie funkcjonującym systemie trudno poradzić sobie z zamachowcami-samobójcami.

[i]—rozmawiała Tatiana Serwetnyk[/i]

[b]"Rz": W marcu zeszłego roku Moskwą wstrząsnęły dwa zamachy w metrze, zginęło 38 osób. Teraz kolejny atak. Boi się pan mieszkać w stolicy?[/b]

[b]Iwan Suchow:[/b] Boję się. Powinniśmy jednak pamiętać, że Rosja nadal znajduje się w stanie wojny z islamskimi ekstremistami, chociaż próbują to przemilczeć zarówno oficjalne media, jak i władze. Do zamachu może dojść w każdej chwili i w każdym miejscu. Zapobieganie zagrożeniu terrorystycznemu jest bardzo trudne, nawet jeśli służby specjalne i siły porządkowe dobrze pracują, czego niestety nie można powiedzieć o służbach rosyjskich.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021