To druga w tym roku potężna klęska żywiołowa w Australii - w ostatnich tygodniach mieszkańcy zmagali się z największą w historii powodzią.

Zaliczany do najwyższej - piątej kategorii cyklon Yasi uderzy po godz. 13.00 naszego czasu. W Queensland będzie wtedy dziesiąta wieczorem.

Prędkość wiatru ma sięgać niemal trzystu kilometrów na godzinę; wiać będzie przez ponad dobę. Oko cyklonu ma około 35 kilometrów szerokości; cały cyklon 650 kilometrów.

„Już trochę pada, ale na razie jest cisza. Atmosfera jest bardzo dziwna, na ulicach ruch praktycznie zamarł. Niebo ma niesamowity, różowy kolor” - mówił Bill Shannon, burmistrz regionu Cassowary na wybrzeżu Queensland.

Premier stanu Anna Bligh stwierdziła wcześniej, że cyklon będzie groźny dla życia ludzi. Po uderzeniu wiatru wielu mieszkańców straci domy, elektryczność i łączność komórkową. Ewakuowano ponad dziesięć tysięcy osób. Teraz na ucieczkę jest już za późno.