Ściśle tajne miliardy Łukaszenki

Prezydent Białorusi to jeden z najbogatszych ludzi Europy. Ale na razie nikt nie może mu niczego udowodnić

Publikacja: 04.04.2011 04:03

Ściśle tajne miliardy Łukaszenki

Foto: ROL

Według deklaracji, którą musiał złożyć jako kandydat na prezydenta, Łukaszenko w 2009 r. zarobił 90 milionów białoruskich rubli – czyli 90 tysięcy złotych.

Ale można sięgnąć po zupełnie inne szacunki. Najwyżej majątek prezydenta ocenia rosyjska telewizja NTV: 8 – 12 miliardów dolarów (23,3 – 35 miliardów zł; dane z filmu „Baćka Chrzestny 3"). Według dokumentów ujawnionych przez portal WikiLeaks amerykańska ambasada w Mińsku majątek Łukaszenki szacowała na 9 miliardów dolarów. Czyli tuż za pierwszą dziesiątką najbogatszych Europejczyków według listy magazynu „Forbes".

Z kolei specjalizujący się w sprawach Białorusi rosyjski ekspert Andriej Suzdalcew ocenia, iż fortuna Łukaszenki wynosi ok. 4 miliardów dolarów. – To pieniądze, które trzyma albo w gotówce, albo w dobrze zabezpieczonych aktywach za granicą – podkreślił w rozmowie z „Rz".

Prezydent na pytanie o rewelacje WikiLeaks z uśmiechem powiedział dziennikarzom: – Jeśli znajdziecie te pieniądze, proszę oddać mi 1 procent, a pozostałe 99 weźcie sobie. Kobietom oddamy nieco więcej, mężczyznom nieco mniej.

12 mld dolarów wynosi, według rosyjskiej telewizji NTV, majątek prezydenta Łukaszenki

– Pieniądze Łukaszenki są sprawą ściśle tajną. Trzeba być niezwykle odważnym awanturnikiem, by próbować analizować coś, co jest tak pilnie strzeżone – powiedział „Rz" niezależny miński politolog Uładzimir Podgoł. – Dotyczy to zarówno zagranicznych kont Łukaszenki i jego najbliższego otoczenia, jak i tak zwanego funduszu prezydenckiego – dodaje Podgoł.

Bo eksperci zgadzają się co do jednego: „oszczędności" białoruski prezydent trzyma za granicą, i to na kontach założonych przez podstawione osoby.

Łukaszenko całkowicie samodzielnie – co najwyżej przy pomocy najbardziej zaufanych współpracowników – zarządza dwiema kluczowymi strukturami: Prezydenckim Funduszem Rezerwowym i Gospodarstwem Pomocniczym Prezydenta. Fundusz zasilają m.in. pieniądze z handlu bronią, a gospodarstwo – wpływy z loterii i gier losowych, wynajmu nieruchomości, hoteli, turystyki itp.

Obie struktury czerpią też zyski m.in. z tranzytu, reeksportu towarów do Rosji, sprzedaży towarów konfiskowanych przez celników lub przez inne służby. Nie jest wykluczone, że fundusz oraz gospodarstwo dostają też 10 proc. prowizji od dużych transakcji międzynarodowych, w których stroną jest państwo białoruskie lub państwowe przedsiębiorstwa. Otrzymują też „dobrowolne datki" od białoruskich i zagranicznych biznesmenów.

Nikt nigdy nie kontrolował ani funduszu, ani gospodarstwa – to niemal prywatne przedsiębiorstwa Łukaszenki.

Według deklaracji, którą musiał złożyć jako kandydat na prezydenta, Łukaszenko w 2009 r. zarobił 90 milionów białoruskich rubli – czyli 90 tysięcy złotych.

Ale można sięgnąć po zupełnie inne szacunki. Najwyżej majątek prezydenta ocenia rosyjska telewizja NTV: 8 – 12 miliardów dolarów (23,3 – 35 miliardów zł; dane z filmu „Baćka Chrzestny 3"). Według dokumentów ujawnionych przez portal WikiLeaks amerykańska ambasada w Mińsku majątek Łukaszenki szacowała na 9 miliardów dolarów. Czyli tuż za pierwszą dziesiątką najbogatszych Europejczyków według listy magazynu „Forbes".

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021