Cyryl marzy o jedności

Zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej szuka sposobów, by zjednoczyć Rosję, Białoruś i Ukrainę

Publikacja: 29.07.2011 03:09

Procesja w Kijowie z okazji 1023-lecia chrztu Rusi Kijowskiej

Procesja w Kijowie z okazji 1023-lecia chrztu Rusi Kijowskiej

Foto: Forum

1023-lecie chrztu Rusi Kijowskiej było dobrym pretekstem do złożenia przez patriarchę Moskwy i Wszechrusi piątej wizyty na Ukrainie. Zdaniem ekspertów Cyryl niestrudzenie walczy o odbudowanie wpływów w tym kraju będącym areną religijnego sporu pomiędzy Cerkwią podporządkowaną patriarchatowi moskiewskiemu

(8 tys. księży, 9 tys. parafii) a Cerkwią podporządkowaną patriarchatowi kijowskiemu (2,7 tys. księży, 3,5 tys. parafii). Cyryl, który chce zjednoczyć duchowo „bratnie narody" – Rosjan, Ukraińców i Białorusinów – przypomniał o tym także podczas przemówienia po mszy pod pomnikiem św. Włodzimierza Wielkiego w Kijowie. – Święta Ruś żyje w naszych sercach i umysłach. To nie jest tęsknota za przeszłością. To duchowy kod genetyczny, system wartości, który jednoczy spadkobierców Świętej Rusi – mówił.

Poważnym problemem patriarchy Moskwy i Wszechrusi staje się dążenie ukraińskiej Cerkwi patriarchatu moskiewskiego do niezależności. Gdyby tak się stało, patriarchat moskiewski nie miałby pozycji lidera w świecie prawosławnym pod względem liczby wiernych.

Wiadomość o dążeniu ukraińskich prawosławnych do autokefalii wyszła na jaw w czasie soboru Cerkwi w Kijowie w połowie lipca. – Podczas soboru autokefalia formalnie nie została ogłoszona, ale sprawa nabiera tempa. Między duchownymi nie było rozbieżności. To sygnały wysyłane w kierunku Moskwy. Na razie delikatne, ale mimo wszystko zrozumiałe – mówi „Rz" ukraiński publicysta specjalizujący się w tematyce religijnej Ołeksij Brasławeć.

W rocznicę chrztu zwierzchnik ukraińskiej cerkwi patriarchatu kijowskiego Filaret zaapelował o utworzenia jedynej ukraińskiej cerkwi prawosławnej, ale niezależnej od Moskwy.

– W sprawach ukraińskich partiarchat moskiewski nie działa na korzyść prawosławia. Działa z punktu widzenia interesów politycznych, by utrzymać władzę „ruskiego świata" — mówił Filaret.

Zdaniem lwowskiego publicysty Antina Borkowskiego Cerkiew patriarchatu moskiewskiego na Ukrainie będzie tylko „deklaracyjnie" popierać linię Cyryla, który chce odbudować ideę „ruskiego miru" według strategii Władimira Putina.

Zwierzchnika rosyjskiego prawosławia zazwyczaj witano na Ukrainie z wielkimi honorami. Tym razem było inaczej. Cyryl we wtorek przybył do Sewastopola na Krymie. Został przywitany przez miejscowych duchownych i grupę dziewcząt w ukraińskich strojach ludowych  z bukietami róż i chlebem w rękach. Wśród witających zabrakło jednak przedstawicieli władz. Cyryl wsiadł do opancerzonego mercedesa i z sewastopolskiego lotniska w asyście milicji pomknął do rezydencji Muchałatka pod Forosem, gdzie wypoczywa prezydent Wiktor Janukowycz. Obaj rozmawiali w cztery oczy przez dwie godziny. O czym? Nie ujawniano. Według portalu Newsru.ua spotkanie było nieformalne, a Cyryl złożył Janukowyczowi życzenia z okazji 51. rocznicy urodzin, które prezydent obchodził 9 lipca.

– Tym razem to nie Janukowycz, który zaprosił Cyryla na inaugurację prezydentury, zabiegał o to spotkanie. Oznacza to, że stosunki władz Ukrainy z władzami na Kremlu stają się chłodniejsze – zaznacza Borkowski. Zdaniem ekspertów powodem jest m.in. krytyka Kremla pod adresem władz w Kijowie, które nie wywiązują się z obietnic, choćby w kwestii nadania rosyjskiemu statusu oficjalnego języka.

Z Sewastopola Cyryl poleciał do Kijowa, gdzie odprawił mszę na Górce św. Włodzimierza. Powitali go ukraińscy nacjonaliści. Przeciwnicy zwierzchnika rosyjskiego prawosławia pikietowali także przed Ambasadą Rosji w Kijowie.

Cyrylowi towarzyszył gruziński patriarcha Eliasz II. Ku jego zadowoleniu Cyryl mówił o jedności duchowej Gruzji i potwierdził jurysdykcję tamtejszej Cerkwi prawosławnej nad separatystycznymi republikami Abchazją i Osetią Południową. Po wojnie z Gruzją w 2008 roku Kreml uznał ich niepodległość.

Rosyjski portal Gazeta.ru napisał, że Cyryl szuka poparcia gruzińskich duchownych, bo traci pozycję na Ukrainie.

— Gest Cyryla w kierunku Gruzji był dość nieoczekiwany. Zaprzeczał polityce Moskwy. Cieszę się, że Ukraina stała się miejscem mediacji w tej sprawie — stwierdził Brasławeć.

Rocznice chrztu świętowała także Cerkiew patriarchatu kijowskiego.  – Nie jesteśmy wrogami Rosji ani Cerkwi rosyjskiej. Jesteśmy braćmi. Ale nie chcemy być niewolnikami – mówił Filaret pod pomnikiem św. Włodzimierza, gdy nie było tam Cyryla.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki t.serwetnyk@rp.pl

1023-lecie chrztu Rusi Kijowskiej było dobrym pretekstem do złożenia przez patriarchę Moskwy i Wszechrusi piątej wizyty na Ukrainie. Zdaniem ekspertów Cyryl niestrudzenie walczy o odbudowanie wpływów w tym kraju będącym areną religijnego sporu pomiędzy Cerkwią podporządkowaną patriarchatowi moskiewskiemu

(8 tys. księży, 9 tys. parafii) a Cerkwią podporządkowaną patriarchatowi kijowskiemu (2,7 tys. księży, 3,5 tys. parafii). Cyryl, który chce zjednoczyć duchowo „bratnie narody" – Rosjan, Ukraińców i Białorusinów – przypomniał o tym także podczas przemówienia po mszy pod pomnikiem św. Włodzimierza Wielkiego w Kijowie. – Święta Ruś żyje w naszych sercach i umysłach. To nie jest tęsknota za przeszłością. To duchowy kod genetyczny, system wartości, który jednoczy spadkobierców Świętej Rusi – mówił.

Pozostało 81% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021