Partnerka, z którą ma przyjechać do New Delhi, ma być traktowana jak małżonka - potwierdził agencji AFP rzecznik indyjskiego MSZ. Stało się tak mimo protestów hinduskich nacjonalistów.
Hollande od pięciu lat jest związany z rozwiedzioną dziennikarką Valerie Trierweiler, ale para nie zamierza się pobrać (małżeństwa forsuje natomiast dla par homoseksualnych). Formalne potraktowanie jako małżonki oznacza, że Trierweiler będzie na uroczystościach siedziała obok żony indyjskiego premiera. "Zostanie przed nią rozwinięty czerwony dywan" - pisał dziennik "Indian Express". I będzie jej przysługiwała specjalna kolumna pilotujących motocykli.
Pięć lat temu Indie zachowały się inaczej. Dlatego poprzednik Hollande'a Nicolas Sarkozy zdecydował, że poleci tam sam, bez Carli Bruni, bo jeszcze nie byli małżeństwem.
Więcej we wtorkowej "Rz"