Dokładna liczba ofiar bomby zdetonowanej w autobusie miejskim w chwili zamykania bieżącego wydania „Rz" nie była jeszcze ustalona. Rany odniosło około 30 osób, z czego osiem jest w stanie krytycznym.
Do eksplozji doszło około południa czasu polskiego w dzielnicy Krasnoarmiejskiej, w okolicy przystanku Liesobaza.
Narodowy Komitet Antyterrorystyczny potwierdził, że był to bez wątpienia zamach terrorystyczny. W autobusie jadącym przez centrum miasta podczas eksplozji znajdowało się około 40 osób. Większość pasażerów była studentami miejscowego Uniwersytetu Wołgogradzkiego.
Jedną z początkowych wersji zderzenia była eksplozja instalacji gazowej. Władze miejskie Wołgogradu szybko sprostowały tę informację, ponieważ autobus Liaz, w którym doszło do wybuchu, nigdy nie posiadał takiej instalacji. Już po pobieżnych oględzinach policjanci nie mieli wątpliwości: w autobusie eksplodowała bomba.
Komitet Śledczy Rosji poinformował, że według wstępnych danych zamachu dokonała tzw. szachidka, 30-letnia Naida Ahijałowa, posługująca się pasem samobójcy, wypełnionym materiałami wybuchowymi. Miała być partnerką mieszkańca Moskwy Dmitrija Sokołowa, poszukiwanego w Rosji za terroryzm.