Mielnik: władze współpracują z kryminalistami

Służby bezpieczeństwa bezpośrednio współpracują z kryminalistami i tak zwanymi „tituszkami", którzy mogą doprowadzić do krwawych starć, a to stanie się powodem wprowadzenia stanu wojennego w kraju - mówi "Rz" Aleksiej Mielnik, ekspert ds. bezpieczeństwa Ukraińskiego Centrum im. Razumkowa.

Publikacja: 20.02.2014 14:26

Tylko dziś na Majdanie zginęło 37 osób

Tylko dziś na Majdanie zginęło 37 osób

Foto: AFP

Rz: Jakie są nastroje w wśród oficerów ukraińskiej armii?

Aleksiej Mielnik:

Nastroje są bardzo niejednoznaczne. Minister Obrony Liebiedew podawał, że 87 proc. wojskowych popiera prezydenta Wiktora Janukowycza, jednak ta liczba nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. W rzeczywistości armia jest bardzo podzielona w zależności od dyslokacji. Wielu oficerów przebywa przez długi czas w jednym miejscu i ich poglądy zależą od poglądów jakie panują w danym regionie. Jedynie funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa i MSW będą oddanie służyli prezydentowi

Czyli prezydent może liczyć jedynie na wsparcie wojsk, które stacjonują we wschodniej części Ukrainy?

To też nie jest do końca prawdą. Jeżeli ludzie na wschodzie nie popierają Majdanu, to wcale nie oznacza, że popierają politykę Janukowycza. Takie nastroje panują również w niektórych wschodnich jednostkach wojskowych, na przykład w Doniecku. Tymczasem, gdyby prezydent sięgnął po wojsko to zdecydowanie mógłby liczyć na południowy wschód Ukrainy i może centrum, które jednak zaczyna się wahać.

Prawdopodobnie prezydent Janukowycz już sięgnął po wojsko.

Minister Obrony Paweł Lebiedew zmobilizował 79. pułk z jednostki lądowej w Mikołajowie (to ok. 1500-2000 sób) i 25. brygadę wojsk lądowych z Dniepropietrowska. Według ministra obrony jednostki te mają zabezpieczyć magazyny, gdzie jest przechowywana broń. Jednak mało kto w tą oficjalną wersję wierzy. Prawdopodobnie jednostki te zostaną wykorzystane do blokady Kijowa i ochrony rezydencji prezydenta.

Czyżby Ukrainie groziła już wojna domowa?

Gdyby nawet do tego doszło, to nie będzie to wojna domowa między zwykłymi obywatelami Ukrainy. Po jednej stronie stoją protestujący na Majdanie, domagający się dymisji władz, po drugiej wykarmieni przez władzę  „bierkutowcy" wspólnie z funkcjonariuszami Służby Bezpieczeństwa, którym zależy na swoich posadach. Od wczoraj scenariusz krwawego konfliktu stał się bardzo prawdopodobny. Jeżeli w najbliższym czasie nie zapadną konkretne polityczne decyzję, dojdzie do eskalacji tego konfliktu. Widziałem na własne oczy autobusy z setkami ludzi, których władze przewożą do Kijowa. Nie wiadomo co to za ludzie i kto ich sponsoruje. Służby bezpieczeństwa bezpośrednio współpracują z kryminalistami i tak zwanymi „tituszkami", którzy mogą doprowadzić do krwawych starć, a to stanie się powodem wprowadzenia stanu wojennego w kraju.

Wiele się mówi o podziale Ukrainy. Na ile jest to prawdopodobnie?

O podziale Ukrainy od kilku miesięcy mówią kremlowscy doradcy i przedstawiciele tak zwanej „piątej kolumny", głoszący prorosyjskie hasła. Tyle, że Ukraina to nie jest Czechosłowacją. Nie da się pokroić mapy Ukrainy na dwie części, nie w dzisiejszych czasach. Gruziński scenariusz z 2008 r. jest też mało prawdopodobny. Janukowycz nie ma potrzeby zwracać się o pomoc do Rosjan, ponieważ ma w swoich rękach cały aparat władzy. W końcu ma kilka tysięcy tak zwanych „tituszek", którzy mogą wykonać brudną robotę za niego, a MSW i Służba Bezpieczeństwa dokończy sprawę. Jedynie czego można się obawiać, to oderwania Krymu. To jest jak najbardziej prawdopodobnie, ponieważ dochodzą stamtąd niepokojące sygnały. Stacjonuje tam 14-tysięczna Flota Czarnomorska. Są tam nie tylko marynarze, ale również oddziały specjalne, funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa. W przypadku, gdyby Rosjanie zdecydowali się na uruchomienie " pokojowej akcji na Krymie" nikt by tam nie stawił oporu. Wręcz przeciwnie - większość tamtejszych mieszkańców sympatyzuje z Rosją  a ponad połowa uważa się za Rosjan. W tym przypadku Krym w jednej chwili stałby się regionem Federacji Rosyjskiej.

Rz: Jakie są nastroje w wśród oficerów ukraińskiej armii?

Aleksiej Mielnik:

Pozostało 98% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021