Bukowski dla „Rz”: Kryzys tożsamości Rosji i jej prezydenta

Były radziecki dysydent Władimir Bukowski mówi „Rz” o swej ojczyźnie i swym przyjacielu z czasów ruchu dysydenckiego, przywódcy krymskich Tatarów Mustafie Dżemilewie

Publikacja: 02.04.2014 19:45

Władimir Bukowski

Władimir Bukowski

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Rz: Do czego dąży Putin ?

Władimir Bukowski:

Putin próbuje odbudować, trudno powiedzieć – co. Jeśli ZSRR, to Lenin już w 1921 roku wiedział, że Związek nie ma sensu, Stalin zrozumiał to w 1941, a Breżniew – w 1981. Może Putinowi wydaje się, że ożywia mit „zbierania ziem ruskich" (wyrażenie po raz pierwszy użyte przez księcia moskiewskiego Iwana III, dziadka Iwana Groźnego na określenie ekspansji na tereny Wielkiego Księstwa Litewskiego). Przypomnijmy, że ¼ mieszkańców Izraela używa rosyjskiego. To teraz co ? Zaatakuje Jerozolimę ? Trzecia część mieszkańców Łotwy to Rosjanie, ale Łotwa należy do NATO i tu żarty się kończą.

Rz: Ale i w sprawie Krymu Zachód protestuje...

- Sprzeciw Zachodu nie stanowi problemu dla Putina. Najbardziej zaskoczył go nacisk Turcji, która wystąpiła z całym szeregiem żądań w sprawie swoich krymskich pobratymców. W stosunku do powiedzmy USA czy Wlk. Brytanii Kreml ma opracowany kod postępowania: to są Anglosasi, imperialiści etc. A Turcja znajduje się poza tym mitycznym światem, nie wiadomo, co z nią robić, jak reagować.

W dodatku jeszcze pojawił się problem z oenzetowską „deklaracją praw ludności tubylczej" przyjętą w 2007 roku. W zamyśle była przeznaczona np. dla Indian w USA czy Aborygenów w Australii. Zresztą kraje których miała pierwotnie dotyczyć głosowały przeciw niej (USA, Wlk. Brytania, Australia, Nowa Zelandia), a Rosja ją entuzjastycznie poparła. Dokument wyrósł z ideologii lewicowej, powstawał zaś w atmosferze politycznej poprawności, ale okazało się że działa we wszystkie strony. Nadał w końcu ogromne przywileje „ludom tubylczym", również Tatarom.

Rz: Pańskiego przyjaciela, Mustafę Dżemilewa zaprasza teraz na negocjacje były podpułkownik KGB Putin ...

- Sam Putin to bardzo poplątana osobowość, w dodatku przechodzi kryzys tożsamości – zresztą, jak cała Rosja. Trudno powiedzieć co on czuje – były kagebista, kiedy musi zwracać się do Mustafy, byłego dysydenta.

Jedno jest pewne, gdy Putin zapraszał Mustafę (na rozmowę na Kreml 11 marca), to chyba nawet nie przejrzał akt swojej starej „firmy". Przecież Mustafa w czasach ZSRR sześć razy siedział (w sumie spędził 15 lat w więzieniach i łagrach). Już wtedy KGB pisało o nim że jest „nieugięty, nieskłonny do kompromisu i w ogóle do rozmów". A on z kolei wie wszystko o kagebistach i gardzi nimi.

Rz: Do czego dąży Putin ?

Władimir Bukowski:

Pozostało 98% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020