Robert Mickiewicz ?z Wilna
Dla miejscowych Polaków próba wyzwolenia Wilna przez Wileński i Nowogródzki okręgi Armii Krajowej stała się bohaterską kulminacją walki z niemiecką okupacją. W tych walkach o polskie Wilno życie oddało około 500 żołnierzy polskiej podziemnej armii. Z kolei dla części Litwinów „Ostra Brama" jest polskim działaniem na rzecz ponownego zagarnięcia ich prastarej stolicy.
W ostatnich latach uroczystości rocznicowe na Wileńszczyźnie upamiętniające ten największy czyn zbrojny AK na Litwie odbywają się w asyście kilkudziesięciu policyjnych radiowozów. Władze starają się zapobiec atakom litewskich nacjonalistów.
W roli gospodarza
6 lipca 1944 roku połączone siły Wileńskiego i Nowogródzkiego okręgów AK na rozkaz polskiego rządu emigracyjnego w Londynie i Komendy Głównej AK rozpoczęły szturm Wilna bronionego przez niemiecki garnizon. Jednocześnie w samym mieście wybuchło powstanie podziemnych oddziałów Armii Krajowej.
– Polski żołnierz na Wileńszczyźnie miał wystąpić w roli gospodarza tego terenu wobec nacierającej ze wschodu Armii Czerwonej. Takie były wytyczne Polskiego Państwa Podziemnego. Gdy na ziemie polskie w granicach sprzed 1939 roku wchodziła Armia Czerwona, ogłaszano rozkaz o wykonaniu operacji „Burza". Na jego mocy Armia Krajowa miała uderzać w wycofujące się jednostki niemieckie – opowiada „Rz" prof. dr hab. Jarosław Wołkonowski, dziekan wileńskiej filii Uniwersytetu w Białymstoku.