Wczoraj ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało, że ksiądz uprowadzony przez separatystów w Doniecku nie jest Polakiem, ale ma polskie korzenie. Informację podał również na Twitterze rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.
Porwany w Doniecku ksiądz jest obywatelem Ukrainy. Rola Polski i jej instytucji w tej sprawie drugoplanowa i pomocnicza.
Resort spraw zagranicznych przyznał także, że Polska zaangażowała się w pomoc w poszukiwaniach księdza. Rzecznik MSZ poinformował, że sprawą zajmuje się polski konsulat w Charkowie, który nadzoruje obecnie region Donbasu.
Został on zatrzymany na jednym z posterunków kontrolnych przy wyjeździe z miejscowości Gorłówka. Jechał odprawić mszę świętą.