W środę prezydenci obu mocarstw odbyli wspólną konferencję prasową, co należy do rzadkości w relacjach obu państw.

Wcześniej Barack Obama i Xi Jinping prowadzili dwustronne rozmowy, osiągając porozumienie w kilku ważnych dziedzinach: zwalczania terroryzmu, walki z globalnym ociepleniem, ułatwień dla inwestycji. Ogłoszono postęp w usuwaniu barier handlowych w dziedzinie zaawansowanych technologii, co może doprowadzić do obniżenia cen sprzętu medycznego czy półprzewodników. Amerykanie i Chińczycy obiecali podjęcie działań ułatwiających unikanie napięć militarnych.

Tym razem obu stronom nie przeszkodziły tradycyjnie drażliwe tematy, takie jak cyberprzestępczość, kwestia swobód obywatelskich i praw człowieka w Chinach (Obama i Xi Jinping dali jednak wyraz odmiennej ocenie niedawnych protestów w Hongkongu). Jak oświadczył prezydent Obama, „różnice w pewnych obszarach nie wykluczają współpracy w innych".

Oczywiście deklaracje dobrej woli nie zmieniają faktu, że oba mocarstwa konkurują ze sobą na obszarze Pacyfiku. Podczas obecnego szczytu APEC Chiny intensywnie promowały ideę własnej strefy współpracy (Obszar Wolnego Handlu Azji i Pacyfiku), która konkuruje z amerykańską inicjatywą Partnerstwa Transpacyficznego.