Nicolas Sarkozy. Reaktywacja

Były prezydent znów na czele umiarkowanej prawicy. Ale odzyskać Pałac Elizejski będzie bardzo trudno.

Aktualizacja: 30.11.2014 19:08 Publikacja: 30.11.2014 18:31

Nicolas Sarkozy oddaje głos w sobotnich wyborach na szefa partii

Nicolas Sarkozy oddaje głos w sobotnich wyborach na szefa partii

Foto: AFP / POOL, Philippe Wojazer

Sarkozy liczył na więcej. W trakcie sobotniego kongresu Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) 64,5 proc. spośród 155 tys. działaczy partyjnych biorących udział w głosowaniu poparło jego kandydaturę.

– To nowy start. Nadszedł czas działania – ogłosił polityk, który dwa i pół roku temu wycofał się z życia publicznego po porażce w wyborach prezydenckich z socjalistą Francois Hollande'em.

Ale takie deklaracje nie za bardzo przekonują francuskie media. Dokładnie dziesięć lat temu Sarkozy także zdobył przywództwo UMP, co w 2007 r. okazało się dla niego trampoliną do prezydentury (tym razem Francuzi będą wybierali głowę państwa w 2017 r.).

Tyle że wówczas dosłownie zmiażdżył konkurentów, uzyskując 85-procentowe poparcie wśród działaczy partyjnych. Teraz poważnym rywalem 59-letniego Sarkozy'ego okazał się znacznie młodszy (45 lat) były minister rolnictwa Bruno Le Maire.

Wyzwania dla nowego/starego szefa UMP się na tym nie kończą. Coraz więcej zwolenników prawicy oczekuje, że w 2016 r. zostaną zorganizowane prawybory, które wskażą, kto ma bronić barw konserwatystów w walce o prezydenturę.

Mieliby wziąć w nich udział już nie tylko działacze partyjni, ale wszyscy chętni Francuzi. W podobnych prawyborach zorganizowanych przez socjalistów w 2011 r. wzięły udział aż 3 miliony osób.

– Sarkozy jest mistrzem w kontrolowaniu aktywistów. Tym bardziej że w partii konserwatywnej zawsze jest sentyment do dawnego wodza. Ale z przekonaniem do swojej kandydatury szerszej opinii publicznej będzie mu o wiele trudniej – mówi „Rz" Pascal Perrineau, dyrektor paryskiego instytutu Cevipof i jeden z najbardziej znanych politologów kraju.

Konkurentem w walce o nominację UMP jest szef rządu za kadencji Sarkozy'ego François Fillon. Ale przede wszystkim również były premier, a dziś mer Bordeaux, Alain Juppé. Opublikowany w niedzielę sondaż „Journal du Dimanche" pokazuje, że dla 40 proc. Francuzów to właśnie on byłby najlepszym kandydatem umiarkowanej prawicy w walce o prezydenturę (25 proc. dla Sarkozy'ego), 53 proc. uważa go za poważnego polityka (16 proc. Sarkozy'ego), a 47 proc. sądzi, że mógłby on pogodzić prawicę i centrum (21 proc. dla Sarkozy'ego).

– W 2012 roku Francuzi nie tyle wybrali Hollande'a, ile odrzucili Sarkozy'ego. Aby odzyskać władzę, musiałby udowodnić, że się zmienił i że ma nowy pomysł na wyprowadzenie kraju z zapaści. Na razie nie spełnia żadnego z tych warunków. Jego powrót na czoło UMP nie zapowiada więc rewolucji, tylko remake, być może pod nową nazwą ugrupowania. Co gorsza, Sarkozy'emu wciąż grożą procesy za afery korupcyjne – podkreśla Perrineau.

To sytuacja nadzwyczajna. Po dwóch i pół roku urzędowania François Hollande'a aż 85 proc. Francuzów ocenia go negatywnie. Tak złego wyniku nie miał żaden przywódca w V Republice. Prezydent zapowiedział nawet, że jeśli bezrobocie (które jest wyraźnie wyższe niż w Polsce) nie zacznie w końcu spadać, w ogóle nie będzie się ubiegał o reelekcję.

Można więc odnieść wrażenie, że władza leży na ulicy i wystarczy, by prawica po nią sięgnęła. Tak jednak nie jest.

– Francuzi odrzucają na niespotykaną dotąd skalę nie tylko rząd, ale także umiarkowaną opozycję, nie wierzą, że uratuje kraj. Coraz więcej z nich albo przestaje brać udział w wyborach i pogrąża się w apatii, albo stawia na Front Narodowy – mówi Perrineau.

Także w miniony weekend Marine Le Pen została ponownie wybrana na lidera skrajnie prawicowego ugrupowania, ale ze 100-procentowym poparciem działaczy.

– Front Narodowy jeszcze nie doszedł do władzy, ale ma do niej bardzo blisko – ostrzega Perrineau.

Korespondencja z Paryża

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1169
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1168
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1167
Świat
Ilu rosyjskich żołnierzy zginęło w 2024 roku? Rekordowe dane
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1166
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku