Reklama

Chińskie szkoły dla twardzieli

Coraz częściej demografia kładzie społeczeństwom kłody pod nogi. Lata polityki jednego dziecka doprowadziły w Chinach do kryzysu męskości.

Publikacja: 06.02.2016 21:46

Chińskie szkoły dla twardzieli

Foto: AFP

Przez lata partia zabraniała mieć oficjalnie więcej niż jedno dziecko. Za drugie i każde kolejne trzeba było słono płacić, stać było na to tylko najbogatszych. Biedni stanowiący przeważającą większość społeczeństwa kierowali się prostą logiką - syn opłacał się bardziej niż córka. Dziewczynki były mniej chciane, zdarzało się, że porzucano je lub czasem nawet zabijano po porodzie.

Chłopcy rośli ku chwale swojej rodziny opływając we wszystko, co tylko chcieli. Zamiast nadziei na przyszłość, potomka zdolnego zarobić na siebie i rodzinę do kilku pokoleń wstecz tworzono małych książąt z dwiema lewym rękami. Obserwowano nawet syndrom nieudacznika nazywanego ze względu na chińskie realia małym cesarzem.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1303
Świat
„Jestem w połowie Polką”. Ałła Pugaczowa na emigracji uderza w Kreml
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1302
Świat
Beniamin Netanjahu przygotowuje Izrael do roli Sparty
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1301
Reklama
Reklama