Lewiatany rosyjskiej korupcji. Dlaczego i jak Rosją rządzi kleptokracja?

Afera Panama Papers ujawniła, że politycy i biznesmeni powiązani z Władimirem Putinem zgromadzili na kontach ponad dwa miliardy dolarów.

Aktualizacja: 17.04.2016 19:23 Publikacja: 17.04.2016 18:44

Lewiatany rosyjskiej korupcji. Dlaczego i jak Rosją rządzi kleptokracja?

Foto: AFP

Chociaż sam Putin nie jest wymieniony w dokumentach, to bogactwo którego dorobili się jego poplecznicy pozwala zrozumieć jak wielka skala korupcji trawi rosyjski aparat państwowy. Dlaczego korupcja w Rosji jest tak powszechnym zjawiskiem?

Kleptokracja jako element kulturowy

Według raportu Trasparency International ponad 300 milionów dolarów rocznie pochodzi z łapówek. "Stanowi to prawie 30 proc. rosyjskiego PKB", wyjaśnia Szymon Kardaś z Ośrodka Studiów Wschodnich.

''Korupcja w Rosji jest uwarunkowana historycznie", mówi Kardaś zwracając szczególną uwagę na nihilizm prawny. "Prawo w Rosji było nie tylko dodatkowym narzędziem opresji ale władca stosował je w sposób arbitralny. Przypadki Chodorkowskiego czy Magnickiego dobitnie to ilustrują".

Największym problemem pozostaje korupcja wśród rosyjskich urzędników. Według ostatnich badań centrum Lewady, ponad 89 proc. Rosjan uważa że rosyjski aparat państwowy jest skorumpowany. Tylko w lutym tego roku 22 proc. Rosjan przyznało się do wręczania łapówek urzędnikom.

W tym celu wykształcił się również swoisty "kod korupcyjny". "Osoby działające w ramach tego samego zawodu kierowały się wobec siebie- co do zasady- lojalnością oraz uczciwością, ale wobec osób innych zawodów, grup etc. już niekoniecznie. Lekarz od lekarza nie bierze łapówek ale lekarz od nauczyciela już tak", mówi Kardaś.

Trzech Wielorybów, Oziero i inne

Kardaś opowiada, że korupcja wśród aparatu władzy zaczęła rozkwitać za rządów Leonida Breżniewa i jednocześnie zwraca uwagę, że stała się częścią systemu politycznego dopiero po dojściu Putina do władzy. "To system, na którym opiera się cały pion władzy nad państwem. Putin stworzył go nie tylko w sferze politycznej czy medialnej, ale co najważniejsze w gospodarczej", wyjaśnia.

Niejasne powiązania obecnego prezydenta Rosji z biznesem zaczęły się już w latach 90. Jeszcze jako urzędnik w merostwie Petersburga, Putin wraz z kilkoma znajomymi założył spółdzielnię Oziero. "Gdy Putin doszedł do władzy w 2000 r., osoby wchodzące w skład kooperatywu, zaczęły piastować eksponowane funkcje w administracji oraz spółkach państwowych". W 2011 r. Nowaja Gazeta poruszyła sprawę Oziero zwracając uwagę, że najbardziej lukratywne przetargi wygrywali założyciele spółdzielni, którzy już wtedy piastowali wysokie funkcje państwowe. Po inwazji na Krym w 2014, większość założycieli Oziero znalazła się na liście osób objętych sankcjami.

O tym jak gęsto pajęczyna korupcyjna oplata rosyjskie struktury państwowe przypomina też "Afera Trzech Wielorybów ( "Tri Kita"), w którą byli zamieszani Jewgenij Zaostrowcew, były członek Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), przełożony szefa FSB Nikołaja Patruszewa, a także ojciec jednego z fsbowskich generałów i zarazem dyrektorów szefa Departamentu Bezpieczeństwa Jurija Zaostrowcewa. Dziennikarza, który domagał się ukarania winnych zamieszanych w skandal zamordowano, a samą aferę bardzo szybko zamieciono pod dywan.

Kardaś mówi, że najwięcej korupcji ma miejsce w sektorze energetycznym. "Kluczowe przetargi na budowy rurociągów wygrywają zawsze ludzie powiązani z aparatem władzy, np.firmy braci Rottenbergów czy te należące do Timczenki." To dlatego Rosja forsuje różne projekty rurociągowe. "Abstrahując od celów politycznych czy interesów samego Gazpromu, to także złoty interes zarówno dla Rottenbergów jak i samego Putina".

Lewiatan dogorywa?

Kiedy w 2011 światowe media podały, że wysokość łapówki w Rosji wzrosła 7-krotnie (do 29 tysięcy złotych) władze rosyjskie natychmiast poinformowały że są zaangażowane w szereg działań w celu zwalczania korupcji.

Ale Kardaś jest przekonany, że aparat państwowy faktycznie nie wydaje się być zainteresowany przerwaniem pewnych korupcyjnych schematów. "Przy dobrej koniunkturze na rynkach surowców taki model nieźle działał. Problemy zaczęły się dopiero gdy przyszedł czas dekoniunktury co nie obyło się bez konsekwencji dla tak słabo zdywersyfikowanej gospodarki jak rosyjska", opowiada Kardaś.

"Zapotrzebowanie na wymierzenie sprawiedliwości pojawi się dopiero wtedy będzie się to opłacać. Wtedy znajdą się i normy i winni naruszeń".

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1164
Świat
Swiatłana Cichanouska: Jesteśmy otwarci na dialog z reżimem Łukaszenki
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1162
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1161
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
podcast
Jędrzej Bielecki: Blackout w Hiszpanii - najprawdopodobniej zawiniło państwo
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne