W niedzielę funkcjonariusze kontrwywiadu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymali na zachodzie kraju agenta rosyjskiego wywiadu wojskowego (GRU).
Z oświadczenia SBU wynika, że zadaniem rosyjskiego szpiega, który posiada ukraińskie obywatelstwo, był werbunek wysokiej rangi oficera ukraińskich sił zbrojnych. Dzięki temu rosyjskie służby chciały otrzymać informacje dotyczące przygotowań i uzbrojenia ukraińskiej armii. Informacje te dotyczyły również współpracy ukraińskiego resortu obrony z zagranicznymi partnerami.
W zamian oficerowi oraz członkom jego rodziny obiecano rosyjskie obywatelstwo i duże wynagrodzenie.
Kwota tego wynagrodzenia zależałaby od wartości dostarczonych informacji. Jednak wojskowy zgłosił się z tym do SBU. Do zatrzymania rosyjskiego szpiega doszło w miejscowości Równo, kiedy ukraiński oficer przekazał mu sfałszowaną przez SBU informację.
Tymczasem w moskiewskiej Łubiance przebywa obecnie dziennikarz rządowej ukraińskiej agencji informacyjnej „Ukrinform" Roman Suszczenko. Funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji zatrzymali go 30 września pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Ukrainy. Według rosyjskich służb Suszczenko jest pułkownikiem ukraińskiego wywiadu wojskowego czemu zaprzeczają w Kijowie.