Sąd w Homlu skazał w poniedziałek 16-letniego Mikitę Załataroua na pięć lat pozbawienia wolności za udział w "zamieszkach masowych".
Chłopak ma trafić do najpierw do poprawczaka.
Białoruskie Radio Swaboda podaje, że sędzia skazał też dwóch innych młodych uczestników protestów - 25-letni Dzmitry Karniejeu trafi za kraty na 8 lat, z kolei 28-letni Leanid Kawaliou został skazany na 6 lat kolonii karnej.
Po zapadnięciu wyroku, jak relacjonują niezależne białoruskie media, Załatarou rzucił się na kraty i prosił o uwolnienie. Nastolatek cierpi na padaczkę, a jego ojciec twierdzi, że obecnie nie otrzymuje leków. Podczas rozprawy sądowej chłopak mówił, że funkcjonariusze bili go w areszcie śledczym.
Nastolatek za kratami siedzi od sierpnia, gdy Aleksander Łukaszenko ogłosił zwycięstwo w wyborach prezydenckich zapewniając sobie szóstą kadencję na stanowisku głowy państwa. Od tego czasu na Białorusi trwają protesty przeciwko Łukaszence.