Waszyngton znowu podzielił Unię Europejską

Amerykanom udało się dokonać wyłomu w unijnej jedności. Zaczęli od Czechów, którzy bardzo chcą jeździć do Stanów Zjednoczonych bez wiz

Publikacja: 28.02.2008 19:01

George W. Bush rozmawia z Mirkiem Topolankiem

George W. Bush rozmawia z Mirkiem Topolankiem

Foto: AFP

Unia Europejska ma wspólną politykę wizową. Państwa członkowskie nie mogą indywidualnie wprowadzać lub znosić wiz dla obywateli krajów trzecich. A z drugiej strony – wszystkie kraje trzecie muszą w identyczny sposób traktować podróżnych pochodzących z dowolnego miejsca w UE.

Ale to tylko teoria, o której przeciętny Polak pewnie nawet nie słyszał. Bo przykłady nierównego traktowania są ewidentne. Bez wiz do Stanów Zjednoczonych mogą jeździć obywatele całej starej UE, z wyjątkiem Greków. A wobec nowych państw te ułatwienia dotyczą tylko Słowenii. Pozostałe kraje w Europie Środkowej i Wschodniej od lat bezskutecznie domagały się unijnej solidarności w tej sprawie. W ostateczności Unia mogła nawet wypowiedzieć USA umowę o ruchu bezwizowym. To utrudniłoby życie Amerykanom, ale byłoby niestety również dotkliwe dla Brytyjczyków, Niemców czy Francuzów.

Dlatego nigdy nie doszło nawet do próby szantażowania Waszyngtonu. Nowe kraje członkowskie nie usłyszały nic oprócz werbalnych zapewnień, że Bruksela porusza tę kwestię w rozmowach z Waszyngtonem. Zarówno Warszawa, jak i Praga czy Budapeszt, same próbowały więc załatwić sobie ruch bezwizowy. Choć to do Komisji Europejskiej należy prawo i obowiązek negocjowania umów o wizach.Na to zresztą Bruksela po cichu liczyła. Słychać było nieraz złośliwe nieoficjalne komentarze pod adresem Polaków. „Skoro jesteście takim wielkim sojusznikiem USA, to dlaczego nie potraficie wynegocjować zniesienia wiz?“.

Ale bezczynność Komisji Europejskiej i brak zainteresowania sprawą ze strony starych państw UE w końcu obróciły się przeciwko nim. Sytuację wykorzystały Stany Zjednoczone, którym bardzo zależy na nowych zaostrzonych wymaganiach dotyczących informacji o pasażerach lotów transatlantyckich. Wiedzą, że w negocjacjach z całą UE musieliby ustąpić. A biorąc na celownik po kolei pojedyncze państwa członkowskie, zaczynając od tych słabszych, mogą uzyskać wszystko. Tak też zrobili.

Praga jako pierwsza podpisała z Waszyngtonem umowę o przekazywaniu wielu dodatkowych kategorii danych osobowych, która zagwarantuje im zniesienie wiz, prawdopodobnie od września. – Czekaliśmy od lat i nic się nie wydarzyło. Więc poszliśmy własną drogą – przekonywał wczoraj czeski szef MSW Ivan Langer.

Następne w kolejce do rozmów są Litwa i Estonia, zainteresowane są też Węgry. Komisja Europejska była tak wściekła, że rozważała nawet podważenie legalności czesko-amerykańskiej umowy.Ostatecznie po wczorajszym spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych zrezygnowała z tego pomysłu. Czesi umowę już mają, inni obiecali, że spowolnią negocjacje, żeby Bruksela mogła w tym czasie przekonywać Waszyngton do stosowania wspólnych standardów. Ale mleko się już rozlało.

Jednej umowy nie będzie, co najwyżej próba zachowania pozorów, że Komisja Europejska ma coś do powiedzenia w sprawach polityki wizowej. A Amerykanie po raz kolejny się przekonali, jak łatwo podzielić Unię.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Świat
Donald Trump spotka się w Paryżu z Wołodymyrem Zełenskim?