Cios w łże-oficerów

Duma chce zaostrzyć kary za podszywanie się pod urzędników i instytucje państwowe. To powszechny w Rosji proceder

Publikacja: 14.01.2010 02:38

Moskiewska milicja konna

Moskiewska milicja konna

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz Rafał Guz

Zgodnie z poprawkami do ustawy, nad którymi debatowała wczoraj niższa izba parlamentu, najwyższe kary przewidziano dla firm, które użyją flagi, herbu lub hymnu państwowego. Może je to kosztować nawet do 150 tys. rubli (15 tys. złotych). Jeśli na podobne nadużycie zdecyduje się zwykły obywatel, zapłaci równowartość 200 – 300 złotych. Urzędnik – mniej więcej dwa razy tyle. Podobne kary przewidziano za używanie symboliki prezydenckiej, nieuprawnione noszenie mundurów i odznaczeń państwowych lub takich, które bardzo je przypominają.

„Nielegalne wykorzystywanie w nazwach osób prawnych słów „państwowy”, „społeczny”, „ogólnonarodowy”, a także skrótów MSW i FSB powoduje mylne wrażenie, że działalność tych podmiotów jest sankcjonowana albo gwarantowana przez państwo” – cytuje wyjaśnienia posłów agencja RIA Nowosti.

„Łże-generał FSB sprzedawał stanowiska” – pisał w listopadzie dziennik „Gazieta”. Władimir Barinow był szefem organizacji społecznej Agencja Bezpieczeństwa Narodowego. Przez prawie dwa lata oferował dobrze sytuowanym obywatelom pracę i to nie byle jaką – np. za obietnicę załatwienia stanowiska w administracji prezydenta zainkasował 250 tys. euro. By wzbudzić zaufanie, legitymował się przepustką pracownika agencji ze zdjęciem w mundurze generała. Zatrzymali go pracownicy FSB, gdy odbierał 50 tys. dolarów od biznesmena, któremu obiecał stanowisko doradcy ministra przemysłu.

Inny „łże-oficer”, o którym donosiły media, pobierał od 200 do 300 tys. dolarów od osób, wobec których wszczęto śledztwo. Obiecywał ukręcenie łba sprawie, następnie znikał bez śladu, oczywiście razem z pieniędzmi.

Akademia Problemów Bezpieczeństwa, Obrony i Praworządności przez osiem lat udawała instytucję państwową. Ustanowiła 73 odznaczenia, w tym Order Piotra Wielkiego (trzech stopni), Katarzyny II, Wielkiego Zwycięstwa i Jurija Andropowa oraz długą listę nagród. – To działa jak biznes. Najpierw wymyśla się poważną „państwową” nazwę, potem wręcza odznaczenie, też podobne do państwowego – komuś znanemu, np. Margaret Thatcher lub sekretarzowi generalnemu ONZ, a potem oferuje się to samo odznaczenie zwykłym ludziom za grube pieniądze – tłumaczy „Rzeczpospolitej” politolog Aleksiej Makarkin. Akademia została zlikwidowana decyzją sądu w 2008 roku.

Podobne rzeczy mogą się zdarzyć wszędzie, ale w Rosji doprowadzono ten proceder do perfekcji. – Przyczyną tego jest po pierwsze kult państwa, nabożność, którą wzbudza. Po drugie – korupcja – tłumaczy Makarkin. – Nikogo nie dziwi generał FSB, który proponuje za łapówkę załatwienie spotkania z prezydentem, bo panuje powszechne przekonanie o skorumpowaniu państwowych struktur.

[i]—Justyna Prus z Moskwy[/i]

Zgodnie z poprawkami do ustawy, nad którymi debatowała wczoraj niższa izba parlamentu, najwyższe kary przewidziano dla firm, które użyją flagi, herbu lub hymnu państwowego. Może je to kosztować nawet do 150 tys. rubli (15 tys. złotych). Jeśli na podobne nadużycie zdecyduje się zwykły obywatel, zapłaci równowartość 200 – 300 złotych. Urzędnik – mniej więcej dwa razy tyle. Podobne kary przewidziano za używanie symboliki prezydenckiej, nieuprawnione noszenie mundurów i odznaczeń państwowych lub takich, które bardzo je przypominają.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021