Izrael pokajał się przed Turcją za kpiny ministra z ambasadora

Ostry konflikt dyplomatyczny Turcji z Izraelem omal nie doprowadził do wycofania ambasadora Ankary z Tel Awiwu. Rząd Izraela w ostatniej chwili uratował sytuację, solennie przepraszając Turków

Publikacja: 14.01.2010 02:54

Danny Ajalon i Ahmet Celikkol

Danny Ajalon i Ahmet Celikkol

Foto: AFP

Awantura zaczęła się od tureckiego serialu telewizyjnego „Dolina Wilków”. Występują w nim demoniczni agenci Mosadu, którzy porywają muzułmańskie dzieci i organizują atak na Ambasadę Turcji w Tel Awiwie. Serial wywołał oburzenie w Izraelu.

Wiceminister spraw zagranicznych Danny Ajalon wezwał do siebie tureckiego ambasadora Ahmeta Celikkola. Na jego ręce złożył niezwykle ostry protest w sprawie „antysemickiego filmu”. Posadził przy tym swojego gościa na sofie znacznie niższej niż jego fotel, a na stoliku obok izraelskiej flagi nie umieścił flagi tureckiej.

Wszystko to sfotografowali zaproszeni przez niego dziennikarze, z którymi po hebrajsku – w języku, którego Celikkol nie zna – Ajalon wymieniał kpiące uwagi na temat tureckiego dyplomaty. Tym razem z oburzenia zatrzęsła się Turcja. Tamtejsza prasa napisała o „wielkim upokorzeniu” i „policzku wymierzonym Turcji”. Protestowali politycy wszystkich frakcji politycznych.

Ajalon wydał oświadczenie, w którym przeprosił Celikkola. „Przyznaję, że nie powinienem obrażać ambasadorów obcych państw. W przyszłości postaram się przedstawiać swoje stanowisko w sposób bardziej zgodny z normami dyplomatycznymi” – napisał. Forma przeprosin najwyraźniej jeszcze bardziej rozwścieczyła Turków. Prezydent Abdullah Gül zagroził wycofaniem ambasadora z Tel Awiwu.

Władze izraelskie ugięły się i wysłały wczoraj do Ankary oficjalny list z przeprosinami. W specjalnym oświadczeniu premier Benjamin Netanjahu wyraził nadzieję, że sprawa została w ten sposób rozwiązana. Szef rządu uzgodnił też razem z Ajalonem treść nowego listu wiceministra do władz Turcji. Tym razem Ajalon wyraźnie pokajał się za swoje zachowanie. „Żałuję sposobu, w jaki protest został okazany” – napisał.

To kolejny spór między krajami jeszcze niedawno uważanymi za bliskich przyjaciół. Tureccy przywódcy ostro krytykowali izraelską operację w Strefie Gazy, a armia tego kraju wykluczyła Izrael z manewrów lotniczych, jakie odbyły się na jego terytorium.

– To koniec specjalnego partnerstwa między Izraelem i Turcją – powiedział „Rz” izraelski profesor Efrair Inbar, autor książki „Przymierze izraelsko-tureckie”. – Niegdyś pragmatyczna Turcja coraz bardziej ciąży ku radykalnemu islamowi. Ma kontakty z Iranem i Hamasem. Taki kraj nie może być naszym przyjacielem – dodał.

Innego zdania jest turecki politolog prof. Ilter Turan. – To, że nasza polityka staje się coraz bardziej wielobiegunowa, jest pozytywnym trendem. Izrael niepotrzebnie odbiera to jako zagrożenie – powiedział „Rz”.

Awantura zaczęła się od tureckiego serialu telewizyjnego „Dolina Wilków”. Występują w nim demoniczni agenci Mosadu, którzy porywają muzułmańskie dzieci i organizują atak na Ambasadę Turcji w Tel Awiwie. Serial wywołał oburzenie w Izraelu.

Wiceminister spraw zagranicznych Danny Ajalon wezwał do siebie tureckiego ambasadora Ahmeta Celikkola. Na jego ręce złożył niezwykle ostry protest w sprawie „antysemickiego filmu”. Posadził przy tym swojego gościa na sofie znacznie niższej niż jego fotel, a na stoliku obok izraelskiej flagi nie umieścił flagi tureckiej.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022