Zdjęcia, które gazeta zamieściła 5 grudnia ubiegłego roku, wykonano tuż po przeniesieniu Polańskiego do aresztu domowego w jego szwajcarskiej rezydencji w Gstaad.
Ilustrowały one artykuł „Polański znów ze swoimi najbliższymi”. Na jednym z nich widać samego filmowca, na innym jego żonę, aktorkę Emmanuelle Seigner, spoglądającą zza szyby okna, a na trzecim – 11-letniego syna Polańskiego w ogrodzie posiadłości.
Według sądu, publikując zdjęcia bez zgody reżysera, „Le Parisien” złamał jego prawo do prywatności oraz prawo do prywatności jego bliskich. „Konieczność ilustrowania artykułu nie uzasadnia publikacji zdjęć bez autoryzacji znajdujących się na nich osób” – pisze sąd w uzasadnieniu wyroku.
Sąd uznał, że Polański, mimo iż jest osobą publiczną, ma „prawo do intymności”. Gazeta musi mu więc zapłacić 3 tys. euro odszkodowania oraz umieścić informację o wyroku w sobotnim wydaniu. 76-letni reżyser podał „Le Parisien” do sądu na początku stycznia, żądając łącznie 40 tys. euro odszkodowania.
„Le Parisien” nie jest jedyną gazetą, z którą Polański toczy spór prawny. We wtorek złożył w sądzie skargę o naruszenie prywatności dotyczącą tych samych zdjęć: przeciwko bulwarowym pismom „Voici” i „VSD” oraz tygodnikowi „Journal de Dimanche”. Reżyser i jego żona domagają się od nich 75 tys. euro odszkodowania. Decyzję w tej sprawie sąd ma podjąć 19 stycznia.