Merkel odwraca się plecami do Steinbach

Kanclerz otwarcie zademonstrowała niechęć do szefowej Związku Wypędzonych, mimo że należą do tej samej partii

Publikacja: 25.01.2010 03:13

Angela Merkel

Angela Merkel

Foto: AFP

– Takiej Angeli Merkel jeszcze nigdy nie widziałem – mówi „Rz” jeden z uczestników niedawnego przyjęcia w salonach Fundacji Bertelsmanna w Berlinie.

Przez prawie godzinę pani kanclerz robiła wszystko, by uniknąć rozmowy z Eriką Steinbach, swoją partyjną koleżanką zasiadającą w prezydium CDU. Czyniła to w sposób ostentacyjny: odwracała się plecami do szefowej Związku Wypędzonych (BdV), unikała z nią nawet kontaktu wzrokowego. Erice Steinbach udało się wprawdzie nawiązać rozmowę z mężem pani kanclerz, jednak Angela Merkel podeszła do małżonka, dopiero kiedy już uwolnił się od swojej rozmówczyni.

– Dla wszystkich było jasne, jakim uczuciem pani kanclerz darzy Steinbach – reasumuje nasz rozmówca.

W kołach politycznych Berlina od pewnego czasu jest to tajemnica poliszynela.

– Ta kobieta jest nieobliczalna i działa mi na nerwy – tak miała się wyrazić Merkel w rozmowie z jednym ze współpracowników. Ten zdradził tygodnikowi „Der Spiegel”, że rzadko widywał szefową bardziej rozgniewaną niż wówczas, gdy skarżyła się na Erikę Steinbach.

[wyimek]Sympatycy Steinbach w szeregach CDU otwarcie zaatakowali panią kanclerz[/wyimek]

Tę samą Steinbach, której zaproszenia wcześniej przyjmowała regularnie, uczestnicząc w Dniach Stron Ojczystych, zjazdach organizowanych przez BdV. Pojawiła się nawet na noworocznych przyjęciu Związku. W zamian oczekiwała lojalności. Jak pisze „Der Spiegel”, nie wierzyła własnym uszom, kiedy kilka miesięcy temu Erika Steinbach ogłosiła, że zaoferowano jej stanowisko w rządzie pod warunkiem, że zrzeknie się ambicji do miejsca w radzie fundacji zarządzającej powstającym w Berlinie muzeum upamiętniających przesiedlenia narodów, zwłaszcza Niemców, po drugiej wojnie światowej. Prawda jest taka, że szefowa BdV sama zabiegała o stanowisko rządowe, aby później odrzucić propozycję jako dowód swojej nieprzekupności.

Pani kanclerz nie spodziewała się także, że Erika Steinbach z taką zaciętością i uporem będzie forsować swoje żądania dotyczące zmian w funkcjonowaniu fundacji. W zamian za rezygnację z miejsca w radzie domaga się nie tylko „znacznego” zwiększenia liczby reprezentantów swojej organizacji w radzie fundacji, ale również wyłączenia fundacji spod kontroli rządu.

Te ostatnie żądania kanclerz Merkel uważa za politycznie nieodpowiedzialne i prowadzące do podziałów w CDU. Szefową BdV wspiera bowiem nie tylko bawarska CSU, ale także konserwatywne skrzydło CDU. To zaś przypuściło ostatnio otwarty atak na Angelę Merkel. Wytykało jej, że ciągnie partię do centrum, zapominając o wiernych wyborcach z prawicowymi poglądami.

Pani kanclerz nie zabiera publicznie głosu w sprawie sporu ze Steinbach. Działa natomiast za kulisami i, jak wynika z wypowiedzi szefa frakcji CDU/CSU w Bundestagu Volkera Kaudera, w najbliższych dniach można się spodziewać porozumienia partnerów koalicji rządowej w sprawie szefowej BdV. Jej obecność w radzie zablokował właśnie szef niemieckiej dyplomacji z ramienia FDP Guido Westerwelle w obawie o stan stosunków niemiecko-polskich.

[i]-Piotr Jendroszczyk z Berlina[/i]

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022