– ETA ma za sobą dwa najgorsze miesiące w całej historii – cieszył się szef hiszpańskiego MSW Alfredo Perez Rubalcaba. Od początku roku zatrzymano 32 jej ludzi.
W momencie aresztowania, do którego doszło w miejscowości Cahan, szef wojskowy ETA żegnał się z dwoma terrorystami udającymi się do Hiszpanii w celu dokonania zamachu. – Jak zwykle dawał im ostatnie instrukcje – powiedział minister.
Dwaj zatrzymani z nim ludzie to też nie nowicjusze. 26-letni Beinat Aguinalde Ugartemendia jest podejrzany o zastrzelenie dwa dni przed wyborami w Hiszpanii w marcu 2008 r. socjalistycznego polityka Isaiasa Carrasco. Prawdopodobnie również on zabił kilka miesięcy później baskijskiego przedsiębiorcę Urię Mendizabala. Jego kompan, 55- letni Gregorio Jimenez Morales, był członkiem komanda, które próbowało zabić w 2001 r. ówczesnego szefa rządu José Marię Aznara. Gogeascoechea Arronategui to czwarty lider ETA aresztowany od listopada 2008 r. Współpraca policji hiszpańskiej i francuskiej przynosi coraz lepsze efekty. Przypierani do muru terroryści próbowali założyć bazę wypadową w Portugalii, ale i tam zostali wytropieni.
Porażki ETA mają wpływ na morale 750 osób odbywających wyroki za terroryzm we francuskich i hiszpańskich więzieniach. Już nie wszyscy są gotowi umrzeć za ETA. Coraz więcej odcina się od ekstremy, a władze nagradzają ich za to przeniesieniem do zakładów karnych w pobliżu Kraju Basków czy kilkudniowymi przepustkami. ETA walczy od prawie pół wieku o oderwanie od Hiszpanii i Francji baskijskich prowincji i stworzenie państwa Basków. Ma na sumieniu ponad 800 ofiar. Zarówno w UE, jak i w USA została uznana za