Ważą się losy kandydata opozycji

Były premier Michaił Kasjanow może nie zostać dopuszczony do startu w marcowych wyborach. To jedyny kandydat demokratycznej opozycji

Aktualizacja: 17.01.2008 12:08 Publikacja: 17.01.2008 03:59

Ważą się losy kandydata opozycji

Foto: Rzeczpospolita

Kasjanow jest jedynym przedstawicielem opozycji, który zebrał 2 miliony podpisów konieczne do udziału w wyborach. Ale zdaniem ekspertów i tak ma małe szanse na wpisanie na listę kandydatów. – Zrobiliśmy wszystko tak, jak wymaga tego prawo. Nie wyobrażam sobie, bym nie został zarejestrowany – oznajmił Kasjanow, który w ostatnim dniu rejestrowania kandydatów złożył wymagane dokumenty w Centralnej Komisji Wyborczej.

Po Kasjanowie Komisję odwiedził lider lojalnej wobec Kremla Demokratycznej Partii Andriej Bogdanow. Zapewnił, że uzbierał 2 miliony podpisów, choć jego ugrupowanie w jesiennych wyborach parlamentarnych uzyskało zaledwie 0,13 proc. głosów. Oznacza to, że głosowało na nie 89 780 wyborców.

Jeśli obaj kandydaci zostaną zarejestrowani, w wyścigu prezydenckim weźmie udział pięciu kandydatów – najmniej w historii kraju. Wcześniej zarejestrowani zostali bowiem komunista Giennadij Ziuganow, lider populistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimir Żyrinowski oraz wicepremier Dmitrij Miedwiediew, faworyt Kremla i proputinowskiej Jednej Rosji. Wszyscy trzej zostali zwolnieni z obowiązku zbierania podpisów, bo reprezentują ugrupowania zasiadające w parlamencie.

W Rosji nikt nie wątpi, że zwycięzcą wyborów będzie Miedwiediew. Na swego następcę namaścił go prezydent Władimir Putin, a to oznacza, że na wynik wicepremiera będzie pracował cały aparat państwowy i kontrolowane przez Kreml media. Politolodzy już zapowiedzieli, że Rosjan czeka najnudniejsza kampania. A w przypadku odmowy rejestracji Kasjanowa straci i tak już blade rumieńce.

– Szanse na zarejestrowanie Kasjanowa są mniejsze niż 50 proc. – mówi „Rz” Aleksiej Makarkin, wiceszef moskiewskiego Centrum Technologii Politycznych. Podobnie jak większość politologów jest przekonany, że CKW w razie potrzeby znajdzie podstawy, by nie zarejestrować ani Kasjanowa, ani Bogdanowa.

Zgodnie z ordynacją, aby odmówić rejestracji, wystarczy zakwestionować 5 proc. podpisów. Poprzednie wybory pokazały, że uczciwe zebranie 2 milionów podpisów jest praktycznie niewykonalne. Koszty takiej akcji ocenia się na 2 – 4 miliony dolarów.

Tymczasem sztab Kasjanowa podaje, że na cele kampanii wydał 185 tysięcy dolarów, a sztab Bogdanowa zaledwie 33 tysiące. Decyzja CKW może więc zależeć od woli Kremla. Według Makarkina władza będzie musiała rozważyć, czy bardziej zależy jej na uwiarygodnieniu wyborów w oczach Zachodu, czy na uniemożliwieniu Kasjanowowi dostępu do telewizji, co sprzyjałoby jego wykreowaniu na lidera opozycji.

– Problem w tym, że Kreml jest przekonany, iż Zachód i tak uzna wybory za niedemokratyczne – uważa Aleksiej Makarkin.

Związek Ludowo--Demokratyczny

http://www.nardemsoyuz.ru

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021