Hillary Clinton nie chce przyjąć do wiadomości, że po 11 przegranych z rzędu prawyborach jej nominacja na kandydatkę Partii Demokratycznej wisi na włosku. Dlatego postanowiła zaostrzyć ton. Swojego rywala Baracka Obamę oskarżyła, że „przejął taktykę republikanów”. Ma na myśli sposób, w jaki rywal krytykuje jej projekty związane ze służbą zdrowia. Pani Clinton porównała go wręcz do George’a W. Busha.
Chodzi o informacje, które sztab Obamy wysyła swoim wyborcom. Zdaniem Hillary Clinton całkowicie przeinaczył w nich jej poglądy.
– Wstyd, Baracku Obamo – mówiła podczas wiecu w Ohio, gdzie 4 marca – podobnie jak w Teksasie – odbędą się kolejne demokratyczne prawybory. Według komentatorów Clinton musi wygrać w obu stanach, by mieć poważne szanse na nominację. Niektórzy twierdzili jednak, że w Cincinnati było widać, iż jest wyraźnie sfrustrowana. Jeszcze dwa dni wcześniej twierdziła, że to dla niej zaszczyt, iż jej przeciwnikiem jest senator ze stanu Illinois.
Tym razem oburzona Clinton zaprosiła Obamę do Ohio. – Spotkajmy się. Porozmawiajmy na temat taktyki, którą pan stosuje – powiedziała. W najbliższy wtorek oboje rzeczywiście mają się spotkać w Ohio w debacie telewizyjnej.
Rzecznik Obamy powiedział, że jego szef „już nie może się doczekać” debaty z panią Hillary Clinton. Sam Barack Obama uznał jej wystąpienie za zagranie taktyczne i dla odmiany przypuścił atak na kandydata republikanów. Stwierdził, że kampanię Johna McCaina wspierają lobbyści branż farmaceutycznej i ubezpieczeniowej. – W ten sposób mają wpływ na zablokowanie słusznej reformy służby zdrowia – podkreślił.