Były prezydent wyglądał na rysunku w sieci jak typowy skin: miał ogoloną głowę, był ubrany w dżinsy i w kurtkę z napisem White Power.
22-letni Andriej Triebuszczuk nie przyznał się do winy. Twierdził, że do jego komputera miało dostęp wiele osób, każda mogła umieścić podobiznę Putina w Internecie.
To jednak nie przekonało prokuratury, która wszczęła dochodzenie i przeszukała mieszkanie studenta. Podobno znalazła tam nacjonalistyczną literaturę i kasetę wideo z walkami skinów. Przy okazji śledczy wytknęli studentowi udział w nielegalnej demonstracji skinów w Noworosyjsku, nie potrafili jednak udowodnić, czy to on był autorem podobizny Putina.
Rosyjscy eksperci od Internetu twierdzą, że wyrok jest zbyt surowy. – Kodeks karny Rosji nie przewiduje za zniesławienie przedstawicieli władz pozbawienia wolności, a jedynie karę pieniężną lub wyrok w zawieszeniu i prace społeczne. Jednak dla lokalnych sługusów obecnego premiera Władimira Putina to nie ma większego znaczenia – mówił Anton Nosik, były szef popularnego rosyjskiego portalu Rambler.ru. – Podobny przypadek zdarzył się we wrześniu 2007 roku, gdy władze Saratowa usiłowały zamknąć gazetę „Saratowski Reporter” za umieszczenie podobizny Putina-Stirlitza w mundurze SS – dodał Nosik.
Moskiewskie portale informacyjne przypomniały, że w sierpniu zeszłego roku władze Petersburga wstrzymały nakład miesięcznika „Sobaka.ru” z karykaturą Putina na pierwszej stronie, a w sierpniu tego roku znany bloger i muzyk Sawa Terientiew został skazany na rok więzienia w zawieszeniu za komentarz pod adresem milicji, który ukazał się na stronie Livejournal.com. Terientiew pisał, że skorumpowanych funkcjonariuszy należy palić na stosach na centralnych placach rosyjskich miast.