Decyzja zapadła w Moskwie, na prośbę radnych obwodu woroneskiego.

„Chciałabym zapytać: jacy z nas bezbożnicy? Mam w domu wiele pięknych ikon, przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Chodzę do cerkwi w pobliskiej Nowej Usmani” – mówiła gazecie „Komsomolskaja Prawda” Anna Strukowa, która wraz z innymi mieszkańcami od lat starała się o zmianę nazwy.

Miejscowi walczyli z „ateizmem” na różne sposoby. Zamazywali tablice drogowe, w adresach zwrotnych na poczcie podawali sąsiednie Parusnoje. Podobnie postępowali, wyrabiając nowe dokumenty.

„Moja matka opowiadała, że naszą wieś nazwano Bezbożnikiem w latach 30. Przyjeżdżali wtedy tutaj agitatorzy, którzy próbowali przekonać miejscowych, że Boga nie ma. Ktoś zabił trzech członków takiej ekipy.

Stalinowska władza postanowiła uczcić ich pamięć” – mówił „Komsomolskiej Prawdzie” Leonid Pasmurnow, inicjator zmiany nazwy wsi. Zorganizował sondaż, w którym mieszkańcy – jak jeden mąż – poparli jego pomysł. Gdyby nie nazwa wsi, mieszkańcy nie mieliby jednak żadnych pretensji do radzieckich władz. Za własne pieniądze wznieśli pomnik Włodzimierza Lenina, który stoi w centrum osady do dziś.