Moskwa ma na to pół roku – napisał „Kommiersant“, powołując się na rosyjskiego sędziego tego Trybunału Anatolija Kowlera.

W 2008 roku do Trybunału w Strasburgu z różnymi skargami zwróciło się 10,5 tysiąca Rosjan. 250 skarg przyjęto do rozpatrzenia, co jest rekordem. Rosja wygrała w pełni tylko dziewięć spraw, pięć – częściowo, w 80 przypadkach władze zawarły ugodę ze skarżącymi. Pozostałe procesy (62 proc. wszystkich) Rosja przegrała.

Tyle, że władze nie wypełniają niekorzystnych dla siebie wyroków. W sierpniu 2008 roku do Dumy trafił projekt ustawy o rekompensatach za zbyt powolną działalność sądów, a na to najczęściej skarżą się Rosjanie do Trybunału. Jednak w parlamencie nawet nie rozpoczęto dyskusji na ten temat. Na krytykę ze Strasburga Moskwa odpowiedziała krytyką Trybunału. Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości oficjalnie oskarżyli go o brak obiektywizmu.