Kosaczew skomentował w ten sposób wizytę Donalda Trumpa w Iraku - była to pierwsza wizyta amerykańskiego prezydenta w bazie wojskowej USA poza granicami Stanów Zjednoczonych od rozpoczęcia przez niego urzędowania w Białym Domu. W Iraku Trump zapowiedział, że nie zamierza wycofywać amerykańskich żołnierzy stacjonujących w tym kraju.
Tydzień wcześniej Trump - wbrew swoim doradcom - podjął decyzję o wycofaniu amerykańskich żołnierzy z Syrii (ok. 2 tysięcy osób). Republikańscy politycy uważają to za błąd i za porzucenie kurdyjskich sojuszników USA, którzy są teraz narażeni na atak Turcji. Po decyzji Trumpa o wycofaniu żołnierzy z Syrii, do dymisji podał się szef Pentagonu, Jim Mattis.