Chodzi o archipelag Turks i Caicos położony na północ od Haiti. Formalnie ma on status terytorium zależnego od Wielkiej Brytanii, w praktyce gubernator Jej Królewskiej Mości zajmuje się tylko polityką zagraniczną i obronną. Zamieszkane przez około 30 tysięcy osób (głównie potomków murzyńskich niewolników z Czarnego Lądu) wyspy mają własny rząd i parlament. Są niemal całkowicie suwerenne.
To jednak nie potrwa już długo. Działający na polecenie Londynu gubernator Jej Królewskiej Mości Gordon Wetherell zamierza bowiem przejąć pełną kontrolę nad terytorium. Lokalny rząd i wybrany w demokratycznych wyborach parlament zostaną rozwiązane i zastąpione przez grupę wybranych przez niego ekspertów. Spokojny przebieg operacji ma zagwarantować obecność brytyjskiego okrętu wojennego „Iron Duke”.
Jak pisze „Times”, plan został już zaaprobowany przez królową i ma zostać wprowadzony w życie w ciągu kilku miesięcy. Przyczyną podjęcia tak drastycznych kroków jest korupcja na wielką skalę, jaka panuje wśród miejscowych polityków. Głównym podejrzanym jest były premier – w marcu podał się do dymisji – Michael Misick.
[srodtytul]Rolls-royce i diamenty dla modelki z Ameryki[/srodtytul]
– Od dłuższego czasu uwagę zwracało jego nieprawdopodobnie wystawne życie. Luksusowe rolls-royce’y, prywatny samolot i naszyjniki z diamentami dla żony, amerykańskiej modelki – mówi Colin Harding, brytyjski dziennikarz i specjalista od Karaibów. – W ostatnich latach wyspy przeżywają boom turystyczny, powstają tam wielkie inwestycje. Przy okazji dochodzi do przekrętów z udziałem władz – dodał.