Do przeprosin przyłączył się kontrowersyjny izraelski rabin Szmuel Eliahu, który wspierał wydanie książeczki. We wspólnym oświadczeniu rabini podkreślili, że książeczka „Po obu stronach granicy”, którą rozpowszechniano wśród izraelskich żołnierzy, została opublikowana bez ich autoryzacji. Pozwolenie na publikację miał wydać izraelski oddział związku, bez uzyskania zgody szefostwa organizacji w USA.
„Nie ma wątpliwości, że część zawartości broszury jest sprzeczna z powszechnie znanymi poglądami związku, pełnymi szacunku dla innych wyznań i ich przywódców” – podkreśliła organizacja. Zapewniła, że wszczęto w tej sprawie wewnętrzne śledztwo i że w przyszłości związek zrobi wszystko, by taka sytuacja się nie powtórzyła.
W broszurce, o której „Rz” pisała w poniedziałkowym wydaniu, zarzucono m.in. papieżowi organizowanie wycieczek dla członków Hezbollahu do Auschwitz, by uczyć ich, jak zabijać Żydów. Związek, odcinając się od tych doniesień, skrytykował jednocześnie lewicowo-liberalny izraelski dziennik „Haarec”, który według niego niepotrzebnie zrobił z tego tematu wielką sensację.
Burza rozpętała się w Izraelu po ujawnieniu zawartości broszurki w gazecie. Dowództwo armii nakazało wstrzymanie dystrybucji książeczki, którą rozdawano żołnierzom od kilku miesięcy. Otoczenie Szmuela Eliahu początkowo broniło publikacji, zapewniając, że jej informacje są w stu procentach prawdziwe. Rabin zmienił jednak zdanie po interwencji kierownictwa związku.