Miliband weźmie jutro udział w uroczystościach w Gdańsku. - Cieszę się i poczytuję sobie za zaszczyt, że mogę wziąć udział w tym wydarzeniu - napisał szef brytyjskiego MSZ na łamach "Gazety Wyborczej".
[srodtytul]"Potem zaatakował ZSRR"[/srodtytul]
Miliband zauważył, że w pierwszych dniach września Polacy dzielnie stawiali opór. "Potem, 17. września, na mocy tajnego porozumienia zawartego miesiąc wcześniej w Hitlerem, Związek Radziecki zaatakował Polskę od Wschodu. Przytłoczeni Polacy poddali się, a ich kraj pogrążył się w koszmarze okupacji i zbrodni" - napisał.
"Wśród milionów dotkniętych nim ludzi byli również członkowie mojej rodziny" - czytamy w "GW". Miliband ma polsko-żydowskie korzenie. Jego matka - Marion Kozak - urodziła się w Częstochowie i wyemigrowała z Polski po wojnie.
[srodtytul]Trzy refleksje[/srodtytul]