Wyrok przeciw Polakom

Nasi rodacy przegrali batalię o prawo do pisania nazwisk po polsku. Walka trwała kilkanaście lat

Publikacja: 07.11.2009 02:26

W Suderwie, wiosce w rejonie wileńskim, ulice mają litewskie i polskie nazwy

W Suderwie, wiosce w rejonie wileńskim, ulice mają litewskie i polskie nazwy

Foto: Kurier Wileński, Marian Paluszkiewicz Marian Paluszkiewicz

Na ten wyrok w napięciu czekali wszyscy Polacy na Wileńszczyźnie. Sąd Konstytucyjny Litwy miał ostatecznie rozstrzygnąć spór o to, czy Polacy mogą pisać swoje nazwiska w ojczystym języku. I rozstrzygnął. Tyle że nie po ich myśli.

Sąd orzekł, że nazwiska Polaków – obywateli tego kraju – mogą być zapisane w paszportach po polsku, ale nie na pierwszej stronie, tylko na dalszych. W dodatku tylko jako zapis pomocniczy. To znak, że polskie nazwiska pisane w transkrypcji litewskiej wciąż pozostaną oficjalną formą potwierdzającą tożsamość obywatela Litwy. Dlatego każdy Mickiewicz nadal będzie pisał swoje nazwisko jako Mickevič. A Rymkiewicz pozostanie Rimkeviciem.

Polacy są oburzeni. – To sygnał, że na Litwie nadal brakuje dobrej woli, aby rozwiązać tę sprawę. Wypada tylko nad tym ubolewać – mówi „Rz” Waldemar Tomaszewski, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie. I zapowiada pozwy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. – Część Polaków zamierza ubiegać się o prawo do własnego nazwiska w europejskich sądach. Nikt nie może zabrać człowiekowi prawa do nazwiska i imienia – mówi Tomaszewski.

[srodtytul]Trzeba rozmawiać[/srodtytul]

Pisownia polskich nazwisk to jedna z najbardziej drażliwych kwestii w stosunkach między dwoma krajami. Mimo obietnic składanych przez kolejne litewskie rządy i prezydentów sprawa nie została rozwiązana, a bój toczy się od 1994 roku. Kilka miesięcy temu prawdziwa wojna rozegrała się o polską szkołę, która chciała przyjąć jako patronkę Emilię Plater. Władze się zgodziły, ale pod warunkiem że szkoła będzie imienia Emilijos Platerytes.

Do paszportów polskich nazwisk nie można wpisywać od 1999 r. Tak wtedy zadecydował Sąd Konstytucyjny. W czerwcu 2009 r. Sejm zwrócił się do niego z wnioskiem, by ponownie rozpatrzył sprawę.

– Szkoda. Decyzja trybunału to niedobra wiadomość. Jestem nią bardzo rozczarowany. A wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku – mówi „Rz” Tadeusz Aziewicz (PO), przewodniczący Polsko-Litewskiej Grupy Parlamentarnej.

Co teraz? – Mam nadzieję, że to nie koniec i będziemy mogli dojść do rozsądnego kompromisu – mówi. Podkreśla, że z Litwinami nie wolno teraz przestać rozmawiać. – Dalej musimy współpracować, tłumaczyć, przekonywać. Nawet jeśli nastąpił regres. Ciągle wierzę w strategiczne relacje Polski i Litwy. I wierzę, że Litwini uspokoją się i zrozumieją, że to, iż Polacy chcą pisać nazwiska w ich prawdziwym brzmieniu, nikomu nie zagraża – mówi.

[srodtytul]Naruszają traktaty[/srodtytul]

Litwini w Polsce mogą pisać swoje nazwiska po litewsku. Ich dzieci uczą się w szkołach z litewskim językiem wykładowym. W miejscowościach, gdzie mieszka dużo Litwinów, są dwujęzyczne tablice. Polacy na Litwie w każdej z tych sfer napotykają na problemy. „Litewskie władze naruszają wiele ustaw i umów, w tym m.in. traktat między Rzeczpospolitą Polską a Republiką Litewską o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy oraz konwencję ramową o ochronie mniejszości narodowych” – napisała w swoim raporcie Wspólnota Polska.

Litewscy politycy sami przyznali w piątek, że decyzja sądu nie rozwiązuje problemów polsko-litewskich. – W sprawie pisowni nazwisk należałoby dążyć do rozwiązania polskiego. Polscy Litwini mają prawo do zapisu nazwiska w wersji litewskiej jako podstawowej – przyznał minister sprawiedliwości Remigijus Šimašius. I dodał: – Nie wykluczam, że za dziesięć lat Sąd Konstytucyjny będzie musiał wrócić do sprawy.

[i]masz pytanie,wyślij e-mail do autorów [mail=r.mickiewicz@rp.pl]r.mickiewicz@rp.pl[/mail] [mail=k.zuchowicz@rp.pl]k.zuchowicz@rp.pl[/mail][/i]

Na ten wyrok w napięciu czekali wszyscy Polacy na Wileńszczyźnie. Sąd Konstytucyjny Litwy miał ostatecznie rozstrzygnąć spór o to, czy Polacy mogą pisać swoje nazwiska w ojczystym języku. I rozstrzygnął. Tyle że nie po ich myśli.

Sąd orzekł, że nazwiska Polaków – obywateli tego kraju – mogą być zapisane w paszportach po polsku, ale nie na pierwszej stronie, tylko na dalszych. W dodatku tylko jako zapis pomocniczy. To znak, że polskie nazwiska pisane w transkrypcji litewskiej wciąż pozostaną oficjalną formą potwierdzającą tożsamość obywatela Litwy. Dlatego każdy Mickiewicz nadal będzie pisał swoje nazwisko jako Mickevič. A Rymkiewicz pozostanie Rimkeviciem.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022