Międzynarodowa organizacja Humaniści, działająca między innymi w Finlandii, zmierza do wyeliminowania wszelkich wpływów religii z różnych dziedzin życia. Jej członkowie, nazywający się wolnomyślicielami, chcą znieść stworzone przez religię etyczne normy. Namawiają wiernych do występowania z parafii i wspólnot religijnych. Protestują przeciwko nadużywaniu władzy przez Kościół.
Cel ostatnio przedsięwziętej przez nich kampanii to wywołanie debaty na temat „chorego podejścia” do seksualności w chrześcijaństwie i islamie. – Są pod wieloma względami niezwykle ograniczone wobec otwartego wyrażania seksualności – mówił Tommi Paalanen z helsińskiego stowarzyszenia wolnomyślicieli. – Z tego powodu mniejszości seksualne są od dawna bardzo uciskane – dodał.
Zebrane egzemplarze Biblii i Koranu mają trafić na makulaturę. Kampania Humanistów zbulwersowała chrześcijańskich demokratów. – Czuję się poniżona jako kobieta i chrześcijanka, kiedy ktoś bezcześci księgę, która jest dla mnie święta – podkreślała muzyk i asystentka w parlamencie Cata Mansikka-Aho. Była jedną z osób, które akcję Humanistów zgłosiły na policję.
Grupa parlamentarna chrześcijańskich demokratów oceniła kampanię wolnomyślicieli za wyraz przeciwstawienia się wartościom uznanym przez wielu Finów. „Choć wyrażanie opinii jest legalne, to ich organizatorzy zawsze powinni mieć szacunek dla systemu wartości mniejszości i większości narodu” – zadeklarowała.
Chrześcijańscy demokraci podkreślili, że około 80 procent Finów należy do parafii, a podstawą ich wiary jest Pismo Święte. Dlatego władze powinny zająć się zbadaniem, czy akcja wolnomyślicieli nie łamie prawa.