Komuniści: Polska jest niewdzięczna

Demonstranci przed Ambasadą RP w Moskwie wzywali Polaków, by nie zapominali o zasługach ZSRR

Publikacja: 09.06.2010 02:45

„NATO=Nazi”, „Polsko, opamiętaj się”, „Chwała żołnierzowi wyzwolicielowi” – za pośrednictwem tych haseł nieliczna (ok. 40 osób), ale bojowo nastawiona grupa komunistów wyrażała swój sprzeciw wobec polskiej ustawy o zakazie komunistycznej symboliki, która właśnie wchodzi w życie. „Hańba polskim władzom! Oligarchicznemu polskiemu rządowi!”, „Za mir i drużbę z sierpem i młotem!” – skandowali.

Na skwerku przy ul. Klimaszkina pojawiła się też trzyosobowa reprezentacja parlamentarnej frakcji KPFR. Posłanka Aliftina Aparina chwyciła za megafon, by opowiedzieć o polskich patriotach, którzy także protestują przeciwko „kpinie z historii”. Stojący obok milicjant, który do tej pory z umiarkowanym zapałem notował na kartce hasła wypisane na komunistycznych plakatach, ruszył z interwencją.

– To pikieta, nie można z megafonem – oponował.

– Zostaw pan, przecież ona ma immunitet, i tak nie możesz jej zatrzymać – trzeźwo zauważył jeden z działaczy. Milicjant machnął ręką. Kartkę z notatkami złożył na pół i wsadził pod milicyjną czapkę. – Też wymyślili. Nie mają co robić – westchnął.

Posłowie przypominali Polaków witających sowieckich wyzwolicieli z kwiatami i żołnierzy Armii Radzieckiej spoczywających na polskiej ziemi. – Wraz z braćmi Polakami, z którymi wspólnie walczyli z brązową dżumą, dzisiaj przewracają się w grobach – pokrzykiwał deputowany Walerij Raszkin. Najgłośniejsza z grupki sympatyków Stalina Żaneta Baliewa do listy zasług sowieckich żołnierzy dodała jeszcze kilka nowych, absurdalnych. – A kto odbudowywał Warszawę po wojnie? Kto wyzwalał getto? Już zapomnieliście? – pytała.

Pomimo niskiej frekwencji politycy nie mieli wątpliwości, że komunizm jednak zwycięży. – Stalin powraca – zauważył Siergiej Obuchow, trzeci deputowany oddelegowany do potępienia Polaków. – On konsoliduje nasze społeczeństwo – przekonywał.

Na koniec poseł Raszkin sam ustawił się przed kamerami. – Polskę znowu zalewają ulewy. Polacy to ludzie pobożni, a więc zaapeluję do waszych uczuć religijnych. To kara boska za kpiny z idei komunizmu! – zagrzmiał ze źle ukrywaną satysfakcją.

Rosyjscy komuniści – stały element politycznego krajobrazu postsowieckiej Rosji – w ostatnich wyborach weszli do Dumy na drugim miejscu z 57 mandatami (12 proc.). – To partia z jednej strony systemowa – gra według reguł Kremla, ale jednocześnie mocno zideologizowana – tłumaczy politolog Aleksiej Makarkin.

– Nie są jedynie dekoracją, ale nie mają też realnego wpływu na politykę państwa. Takie akcje pozwalają im podkreślić swoją tożsamość, a jednocześnie nie szkodzić Kremlowi – dodaje.

[i]masz pytanie,wyślij e-mail do autorki

[mail=j.prus@rp.pl]j.prus@rp.pl[/mail][/i]

„NATO=Nazi”, „Polsko, opamiętaj się”, „Chwała żołnierzowi wyzwolicielowi” – za pośrednictwem tych haseł nieliczna (ok. 40 osób), ale bojowo nastawiona grupa komunistów wyrażała swój sprzeciw wobec polskiej ustawy o zakazie komunistycznej symboliki, która właśnie wchodzi w życie. „Hańba polskim władzom! Oligarchicznemu polskiemu rządowi!”, „Za mir i drużbę z sierpem i młotem!” – skandowali.

Na skwerku przy ul. Klimaszkina pojawiła się też trzyosobowa reprezentacja parlamentarnej frakcji KPFR. Posłanka Aliftina Aparina chwyciła za megafon, by opowiedzieć o polskich patriotach, którzy także protestują przeciwko „kpinie z historii”. Stojący obok milicjant, który do tej pory z umiarkowanym zapałem notował na kartce hasła wypisane na komunistycznych plakatach, ruszył z interwencją.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021