Do sensacyjnych dokumentów z watykańskich archiwów dotarł niemiecki historyk dr Michael Hesemann. Wynika z nich, że przyszły papież Pius XII – wówczas jeszcze kardynał Eugenio Pacelli – zorganizował wielką akcję pomocy dla niemieckich Żydów. Rozpoczęła się ona trzy tygodnie po nocy kryształowej, gdy antysemickie represje NSDAP przybrały niespotykaną wcześniej skalę.
Pacelli 20 listopada 1938 roku napisał do ponad 60 nuncjuszów apostolskich i arcybiskupów na całym świecie, aby natychmiast wystąpili o 200 tysięcy wiz dla "niearyjskich katolików" i "żydowskich konwertytów na chrześcijaństwo" z Niemiec. Dlaczego użył obok siebie dwóch określeń, które wydawałoby się oznaczają to samo?
– Określenie "niearyjscy katolicy" dotyczyło zwykłych Żydów. Pacelli użył takiego kryptonimu, aby zamaskować swoją operację przed agentami gestapo, którzy mogliby przejąć listy – powiedział "Rz" Gary Krupp, szef amerykańskiej fundacji Pave the Way, która zleciła Hesemannowi kwerendę w watykańskich archiwach.
Zgodnie z podpisanym w 1933 roku konkordatem między Trzecią Rzeszą a Watykanem Żydzi, którzy nawrócili się na katolicyzm, mieli prawo do specjalnej ochrony. Właśnie dlatego ratowanych przez siebie Żydów przyszły papież przedstawiał jako katolików. O tym, że byli to jednak wyznawcy judaizmu, wskazuje dopisek w listach, że "święte księgi i religijne obyczaje ratowanych ludzi powinny zostać uszanowane". Wskazuje na to także bardzo wysoka liczba wiz, o które wystąpił Pacelli.
Co ciekawe, większość z tysięcy uratowanych Żydów nie miała pojęcia o tym, że wizy zawdzięcza zakulisowym działaniom kardynała.