Marsz ma zachęcić lokalne władze do aktywnego zwalczania bezrobocia. W Katalonii bez pracy jest ponad pół miliona osób - to ponad 18 procent ludności zawodowo czynnej.
Pierwszym miastem, który odwiedzą bezrobotni, jest Hospitalet, 400- tysięczny, robotniczy ośrodek w pobliżu Barcelony. Inicjatorzy marszu spotkają się z miejskimi radnymi, a potem z przedstawicielami przedsiębiorstw. Podczas trwającego tydzień marszu chcą uczulić lokalne władze na problem bezrobocia.
Żądają wycofania nowo przyjętej reformy rynku pracy oraz skrócenia etatów, aby zakłady mogły zatrudnić więcej pracowników.
- Żądamy, aby urzędy miast podeszły poważnie do problemu bezrobocia, czyli żeby opracowały plan aktywnej polityki, nie czekały na odgórne decyzje - mówił Manuel Perez, współorganizator marszu.
W Hiszpanii we wrześniu pracę straciło 48 tysięcy osób. Oznacza to, że bez pracy jest ponad 4 miliony osób. Odsetek bezrobotnych przekroczył 20 procent ludności zawodowo czynnej.