[i] Korespondencja z Grodna[/i]
Dmitrij Miedwiediew wyjątkowo ostro zaatakował prezydenta Aleksandra Łukaszenkę w odezwie do narodów Białorusi i Rosji opublikowanej na oficjalnym wideoblogu. Wcześniej w ten sposób tłumaczył m.in. przyczyny zerwania dialogu z byłym już prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką.
Miedwiediew zaczął od wyliczeń, że dzięki ulgowym cenom ropy Białoruś tylko w tym roku otrzymała od Rosji wsparcie w wysokości około dwóch miliardów dolarów. Drugie tyle wyniosły subsydia na gaz ziemny. „Pomagamy Białorusi od momentu rozpadu ZSRR, a to już prawie 20 lat” – przypomniał. Dlatego zdziwiło go, że „kierownictwo Białorusi uzbroiło się ostatnio w antyrosyjską retorykę”. Według Miedwiediewa Aleksander Łukaszenko oparł swoją kampanię prezydencką „w całości na antyrosyjskich hasłach, histerycznych oskarżeniach i rzucaniu przekleństw pod adresem rosyjskich władz”.
Miedwiediew zauważył, że straszenie wrogiem zewnętrznym to styl uprawianej przez Łukaszenkę polityki. „Wcześniej w tej roli występowały USA, Europa i Zachód. Teraz na głównego wroga wyznaczono Rosję” – podkreślił.
[srodtytul] Obrona praw człowieka[/srodtytul]