Trzy czwarte mieszkańców Ziemi żyje w krajach, w których znacząco ogranicza się swobodę religijną: od zakazu budowania świątyń i edukacji religijnej przez utrudnienia w zawieraniu małżeństw aż po pobicia, gwałty i zabójstwa. Prześladowani są wyznawcy wszystkich religii, ale najokrutniej chrześcijanie.
– Na 100 ofiar nienawiści religijnej aż 75 to wyznawcy religii chrześcijańskich – mówił wczoraj Mario Mauro, chadecki eurodeputowany z Włoch. Razem z Konradem Szymańskim z PiS zorganizował w Brukseli publiczną debatę na temat prześladowania chrześcijan, na którą przybyli politycy, naukowcy, przedstawiciele organizacji pozarządowych, a także duchowni.
[srodtytul]Dramat w Iraku[/srodtytul]
Niektórzy przyjechali specjalnie z zagrożonych regionów, aby wezwać Europę do działania. Jak Louis Sako, arcybiskup Kirkuku, prowincji w Iraku. – Przed amerykańską interwencją było nas prawie milion, zostało teraz około 400 tysięcy. USA są odpowiedzialne za to, co się stało, muszą wykazać się teraz odpowiedzialnością za przyszłość chrześcijan w Iraku. Nie mogą nas tak po prostu zostawić – mówił Sako. – Jak tak dalej pójdzie, to w Iraku nie będzie chrześcijan. A przecież to jedna z najstarszych wspólnot religijnych w tym kraju.
[wyimek]Najczęściej ofiarami nienawiści religijnej padają chrześcijanie, potem muzułmanie, a następnie żydzi [/wyimek]