Litwini mieszkający w graniczącym z Polską rejonie łoździejskim (Lazdijaj) ślą listy protestacyjne. Skierowali je już do prezydenta, a także do Sejmu i litewskiego Ministerstwa Energetyki.
Jak pisze dziennik “Lietuvos žinios”, przekonują w nich, że linie wysokiego napięcia oszpecą piękne krajobrazy ich regionu i zmniejszą jego walory rekreacyjne. Ich zdaniem pod budowę mostu trzeba wytyczyć nową trasę. Mają już pomysł gdzie – nieco dalej na zachód, wzdłuż istniejącej linii wysokiego napięcia oraz na terenach przeznaczonych pod budowę szybkiej kolei.
[srodtytul]Dziesięć lat rozmów[/srodtytul]
Gdyby do tego doszło, inwestycja mogłaby się opóźnić nawet o pięć lat. A to dla Polski i Litwy oznaczałoby poważne konsekwencje. Jeśli bowiem inwestycja nie zostanie zakończona do 2015 roku, oba kraje będą musiały zwrócić Komisji Europejskiej razem ponad 200 mln euro.
Linie wysokiego napięcia, które mają połączyć systemy energetyczne Litwy i Polski, to jeden z trudnych tematów w polsko-litewskich stosunkach. Rozmowy na ten temat trwały dziesięć lat. Sprawa ruszyła z miejsca dopiero w 2008 roku.