Podczas organizowanych na Białorusi za pomocą serwisów społecznościowych milczących protestów oklaski są symbolem sprzeciwu wobec władzy. Uczestnicy flash mobów wyróżniają się klaskaniem wśród zwykłych przechodniów, mogą też dzięki temu ocenić frekwencję.

Kolejny flash mob z oklaskami użytkownicy Internetu mieli przeprowadzić wczoraj, podczas wystąpienia prezydenta Aleksandra Łukaszenki na defiladzie z okazji Święta Niepodległości. Akcja się jednak nie powiodła ze względu na „nasycenie" tłumu ubranymi po cywilnemu funkcjonariuszami milicji i KGB.

Władze prewencyjnie zatrzymywały też opozycjonistów w całym kraju. W operacji uczestniczyli nawet pogranicznicy i celnicy. Przekonał się o tym pierwszy przywódca niepodległej Białorusi,  opozycjonista Stanisław Szuszkiewicz, gdy w nocy z soboty na niedzielę wracał pociągiem z Wilna. Po przekroczeniu granicy z Białorusią Szuszkiewicza wraz z kilkunastoosobową grupą białoruskich studentów wysadzono z pociągu i przetrzymywano przez cztery godziny.

W Grodnie aresztowano z kolei działacza Związku Polaków na Białorusi Igora Bancera, organizatora demonstracji solidarności z sądzonym działaczem ZPB Andrzejem Poczobutem.

Andrzej Pisalnik z Grodna