Arcybiskupstwo Sewilli (w tej prowincji leży liczące około siedmiu tysięcy mieszkańców miasteczko Gerena) wydało w tej sprawie oficjalne oświadczenie. Ostro potępiło „erotyczny reportaż" andaluzyjskiej aktorki Paz Vegi z kaplicy patronki Gereny. Pozując na tle obrazu Matki Boskiej nago, w samej czarnej koronkowej mantylce, za to ze złożonymi jak do modlitwy rękami, aktorka zdaniem hierarchów naruszyła prawo kanoniczne. W dodatku oszukała bractwo sprawujące pieczę nad kaplicą, które nie miało pojęcia, o jaki rodzaj kalendarza chodzi.

Kalendarz na rok 2012 zamówiła niemiecka firma Lambertz produkująca ciasteczka, a jego motywem przewodnim jest Andaluzja i Andaluzyjki.

Paz Vega jest zaskoczona, że zdjęcia, które – jak podkreśla – „są piękne, artystyczne" (aktorka została upozowana na tytułową Carmen z opowiadania Prospera Mérimée) wywołały takie oburzenie. Zapewnia, że nie tylko nie chciała nikogo obrazić, ale pragnęła „złożyć hołd" swojej małej ojczyźnie Andaluzji i jej tradycjom.

Nie przekonała mieszkańców Gereny, którzy oskarżyli ją o brak szacunku dla obrazu Matki Boskiej, darzonego w tej miejscowości szczególną czcią. Są wściekli na bractwo, które udostępniło aktorce kaplicę, nie sprawdziwszy, co zamierza tam wyrabiać.