Prawie połowa wyliczanych przez raport zgonów ma miejsce w Bombaju, gdzie - jak wskazuje raport - brakuje przejść dla pieszych.
Rządowy raport krytykuje zarządzaną przez państwo sieć torowisk za oderwanie od standardów bezpieczeństwa. Komisja wezwała także do pilnego rozpoczęcia inwestycji, które mogłyby zapobiec "niedopuszczalnej masakrze".
Korespondent BBC w Delhi Rajesh Joshi twierdzi, że raport został przyjęty przez Koleje Indyjskie z dużą niechęcią. Tym szczególniej, że płynący w niego wniosek jest jeden: żadne cywilizowane społeczeństwo nie może akceptować takiej ilości wypadków. Grupa ekspertów zaznaczyła także, że spółka unika informowania o wypadkach.
Rząd Indii powołał grupę ekspertów do przeglądu środków bezpieczeństwa kolejowego w obliczu rosnącej liczby ofiar w ostatnich latach.