Pierwsza dama już nie małżonka

U boku nowych prezydentów Francji i Niemiec występują nie żony, lecz partnerki. I nikogo to nie oburza

Publikacja: 11.05.2012 20:49

Valerie Trierweiler i Francois Hollande

Valerie Trierweiler i Francois Hollande

Foto: AP

Za­rów­no Va­le­rie Trier­we­iler, part­ner­ka no­we­go pre­zy­den­ta  Fran­cji Fran­co­is Hol­lan­de'a, jak i Da­nie­la Schadt, przy­ja­ciół­ka pre­zy­den­ta Nie­miec Jo­achi­ma Gauc­ka, są dzien­ni­kar­ka­mi. Obie po­zna­ły swych part­ne­rów w ma­ło ro­man­tycz­nych oko­licz­no­ściach, nie­ja­ko przy oka­zji wy­ko­ny­wa­nia obo­wiąz­ków za­wo­do­wych. Tak już nie­raz by­wa­ło, gdyż związ­ki dzien­ni­ka­rek z po­li­ty­ka­mi  nie na­le­żą do rzad­ko­ści w żad­nym kra­ju. Od­wrot­ne sy­tu­acje nie­mal nie wy­stę­pu­ją, co moż­na tłu­ma­czyć fak­tem, że ko­biet w po­li­ty­ce ciągle jesz­cze jest stosunkowo ma­ło.

Dość przy­po­mnieć, że żo­ną czło­wie­ka, któ­ry miał nie­ma­łe szan­se, aby zo­stać pre­zy­den­tem Fran­cji, rów­nież jest dzien­ni­kar­ka. Mo­wa o Do­mi­ni­que'u Strauss-Kah­nie, któ­re­go ka­rie­ra po­li­tycz­na za­koń­czy­ła się na­gle przed ro­kiem w no­wo­jor­skim ho­te­lu. Tak­że by­ły kanc­lerz Nie­miec Ger­hard Schröder po­znał swą ko­lej­ną i obec­ną żo­nę w trak­cie wy­wia­du, ja­ki ro­bi­ła dla „Bil­da".

Wróć­my do Va­le­rie i Da­nie­li. Obie są am­bit­ne i nie za­mie­rza­ją  za­mie­nić  swych ka­rier za­wo­do­wych na obo­wiąz­ki pierw­szych dam. To bę­dzie trud­ne, ale nikt nie ma wąt­pli­wo­ści, że ich wpływ na dzia­ła­nia ich part­ne­rów bę­dzie więk­szy, niż mia­ło to miej­sce do tej po­ry w przy­pad­ku pre­zy­den­tów Fran­cji i Nie­miec. – W cza­sach, gdy na­wet pre­zy­dent USA oświad­cza, że nie ma nic prze­ciw­ko mał­żeń­stwom ho­mo­sek­su­al­nym, nie mo­że ni­ko­go dzi­wić, że to­wa­rzysz­ka ży­cia pre­zy­den­ta Fran­cji nie jest je­go żo­ną – mó­wi nam Do­mi­ni­que Mo­isi, po­li­to­log. I nie dzi­wi, gdyż wszy­scy do­brze pa­mię­ta­ją, jak luź­ne re­la­cje mał­żeń­skie łą­czy­ły pre­zy­den­ta Ja­cqu­es'a Chi­rac­a z żo­ną czy mi­ło­sne pe­ry­pe­tie Ni­co­la­sa Sar­ko­zy'ego.

W Niem­czech jak we Fran­cji

W Niem­czech pa­nu­je nie­co in­na wraż­li­wość oby­cza­jo­wa, ale zbli­ża się w szyb­kim tem­pie do po­zio­mu fran­cu­skie­go. Po­ja­wi­ły się więc nie­śmia­łe gło­sy, że pre­zy­dent Gauck po­wi­nien po­my­śleć o mał­żeń­stwie, gdyż do­da­ło­by to po­wa­gi je­go urzę­do­wi. Pro­blem w tym, że jest na­dal żo­na­ty i nic nie wska­zu­je na to, aby miał za­miar się roz­wo­dzić w wie­ku 72 lat i za­ser­wo­wać Niem­com pierw­szy w hi­sto­rii spek­takl ce­re­mo­nii ślub­nej urzę­du­ją­ce­go pre­zy­den­ta. – Oby­wa­te­le nie ma­ją pre­zy­den­to­wi za złe, że tak uło­żył so­bie ży­cie jak wie­lu z nich  – tłu­ma­czy „Rz" Wer­ner Pat­zelt, po­li­to­log. Tym bar­dziej że nie jest przed­mio­tem żad­nych de­bat fakt, iż szef nie­miec­kiej dy­plo­ma­cji ży­je w part­ner­skim związ­ku ho­mo­sek­su­al­nym. Niem­cy zda­ją so­bie przy tym spra­wę, że za­wód po­li­ty­ka jest nie­zwy­kle trud­ny do po­go­dze­nia z ży­ciem ro­dzin­nym. Stąd też wy­so­ki sto­pień to­le­ran­cji. Nikt nie ma też nic prze­ciw­ko te­mu, że part­ner­ki oraz żo­ny po­li­ty­ków w więk­szym stop­niu niż daw­niej wy­wie­ra­ją wpływ na ich po­li­tycz­ne za­cho­wa­nia. Pre­zy­dent Gauck nie kry­je, że ko­rzy­sta z rad do­świad­czo­nej dzien­ni­kar­ki „Nürnber­ger Ze­i-tung", ja­ką od lat jest Da­nie­la Schadt. Kie­ro­wa­ła tam dzia­łem po­li­tycz­nym. Jej su­ge­stie przy­da­ją się pre­zy­den­to­wi nie­zwy­kle w kon­tak­tach z me­dia­mi.

No­wy po­czą­tek Hol­lan­de'a

Ale Fran­co­is Hol­lan­de za­wdzię­cza swej part­ner­ce znacz­nie wię­cej niż pre­zy­dent Nie­miec. Da­nie­la Schadt nie od­gry­wa­ła w kam­pa­nii wy­bor­czej Jo­achi­ma Gauc­ka żad­nej ro­li z te­go pro­ste­go po­wo­du, że kam­pa­nii w ogó­le nie by­ło. Pre­zy­den­ta wy­bie­ra w Niem­czech Zgro­ma­dze­nie Fe­de­ral­ne, ale jest to w za­sa­dzie for­mal­ność, a kan­dy­dat jest mia­no­wa­ny przez przy­wód­cę par­tii, któ­ra ma prze­wa­gę w Zgro­ma­dze­niu. Ina­czej we Fran­cji. Va­le­rie Trier­we­iler uczest­ni­czy­ła w kam­pa­nii u bo­ku swe­go part­ne­ra i bra­ła udział w przy­go­to­wa­niu go do no­wej ro­li. – To ona zmie­ni­ła wi­ze­ru­nek Hol­lan­de'a­ – pi­sa­ły fran­cu­skie me­dia. Dzię­ki niej schudł o ca­łe dzie­sięć ki­lo i nikt nie na­zy­wa go już pud­din­giem, jak po­przed­nio. To ona przy­czy­ni­ła się do te­go, że w cza­sie nie­zwy­kle waż­nej de­ba­ty te­le­wi­zyj­nej z Ni­co­la­sem Sar­ko­zym za­pre­zen­to­wał się ja­ko praw­dzi­wy mąż sta­nu, zry­wa­jąc osta­tecz­nie z wi­ze­run­kiem po­zba­wio­ne­go szar­mu eks­per­ta od wiel­kiej po­li­ty­ki.

„Rot­twe­iler" z  cha­rak­te­rem

Trier­we­iler wie do­sko­na­le, co ma ro­bić u bo­ku pre­zy­den­ta Fran­cji. Ele­ganc­ka, w mar­ko­wych ubra­niach, sta­ran­nie ucze­sa­na spra­wia wra­że­nie oso­by pew­nej sie­bie i kon­se­kwent­nie dą­żą­cej do wy­zna­czo­ne­go ce­lu. Nie brak w Pa­ry­żu plo­tek, że spo­licz­ko­wa­ła kie­dyś ko­le­gę w pra­cy za nie­wła­ści­we uwa­gi pod swym ad­re­sem. Po­szło o epi­tet „rot­twe­iler", jak na­zy­wa­no  Va­le­rie za jej ple­ca­mi.  Gdy me­dia za­rzu­ci­ły jej nie­daw­no, że nie pre­zen­tu­je się dość „le­wi­co­wo", jak mo­że przy­sta­ło­by na oso­bę wy­cho­wa­ną w skrom­nych wa­run­kach, od­po­wie­dzia­ła, że na­wet ktoś niewy­cho­wywa­ny w luk­su­sie, nie mu­si wy­glą­dać jak pracz­ka Kozeta z „Nędz­ni­ków" Wik­to­ra Hu­go. To wła­śnie z tych po­wo­dów Va­le­rie Trier­we­iler wy­stę­pu­je w ka­ry­ka­tu­rze nie­miec­kie­go ty­go­dni­ka „Die Ze­it" ja­ko Ma­da­me de Pom­pa­do­ur.

Va­le­rie Trier­we­iler by­ła przez po­nad 20 lat dzien­ni­kar­ką „Pa­ris Match", gdzie pisała Wtedy po­zna­ła Fran­co­is Hol­lan­de'a nie­mal na sa­mym po­cząt­ku swej ka­rie­ry za­wo­do­wej. Pa­rą są od sied­miu lat. Hol­lan­de był zwią­za­ny przez trzy dzie­się­cio­le­cia z Se­go­le­ne Roy­al, kan­dy­dat­ką na pre­zy­den­ta Fran­cji w poprzednich wy­bo­rach. Jest wie­le plo­tek na te­mat trój­ką­ta, w ja­kim miał żyć przez la­ta Hol­lan­de. Fak­tem jest, że cał­kiem ofi­cjal­nie Va­le­rie pojawiła się u bo­ku Hol­lan­de'a do­pie­ro po prze­gra­nej Roy­al z Ni­co­la­sem Sar­ko­zym.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019