Nagranie to ostatnie sekundy spokoju na Sri Lance, przed serią skoordynowanych ataków, w wyniku których w sześciu miejscach zginęło ponad 350 osób.
Zdjęcia z kamer bezpieczeństwa sprzed kościoła św. Sebastiana w Negombo pokazują brodatego mężczyznę w jasnoniebieskiej koszuli, granatowych spodniach i sandałach, który spokojnym krokiem przecina dziedziniec przed świątynią.
Gdy zbliża się do celu, mija młodą dziewczynę i krótko klepie ją po głowie i ramieniu. Dziewczyna spogląda na niego, gdy zamachowiec idzie dalej do kościoła.
Dziewczyna została zidentyfikowana - to wnuczka Dilipa Fernando, 66-letniego emeryta, który przybył na mszę do kościoła św. Sebastiana, ale widząc, jak bardzo świątynia jest zatłoczona, postanowił pójść gdzie indziej. Ta decyzja prawdopodobnie uratowała im życie.