Korespondencja z Nowego Jorku
Pierwszym etapem reformy ma być utworzenie nowej kategorii wiz stałego pobytu przeznaczonych dla absolwentów kierunków ścisłych. Przy okazji ma zostać jednak zlikwidowany popularny wśród Polaków program loterii wizowych.
Izba niższa Kongresu w tym tygodniu ma głosować nad ustawą o tzw. wizach STEM (skrót od słów kierunków studiów: science, technology, engineeering i mathematics). Projekt sponsorowany przez republikańskiego kongresmena z Teksasu Lamara Smitha dotyczy cudzoziemców – absolwentów studiów na amerykańskich uczelniach, którzy uzyskali wyższe tytuły naukowe w naukach ścisłych lub na kierunkach technicznych. Ustawa przewiduje dla nich limit 55 tysięcy wiz stałego pobytu, czyli zielonych kart rocznie. Tyle właśnie rozdzielanych jest co roku w ramach programu loterii wizowych, który ma zostać zlikwidowany.
– Loteria wizowa ma w USA raczej niewielu zwolenników – podkreśla w rozmowie z „Rz" Madeleine Sumption z Instytutu Polityki Migracyjnej w Waszyngtonie. – Wiz dla osób wykształconych, przyjeżdżających tu do pracy, chcą przede wszystkim biznesmeni. Za wizami dla rodzin osób już mieszkających w USA lobbują środowiska imigranckie. Loterie wspiera natomiast stosunkowo niewielu.
Podobna ustawa pojawiła się w Kongresie we wrześniu. Za ustawą głosowało wówczas 257 kongresmenów, przez 158 przeciw. Jednak z powodów proceduralnych projekt nie przeszedł, bo potrzebne było poparcie 2/3 głosów. Obecnie wystarczy zwykła większość i STEM Jobs Act zapewne przejdzie przez izbę niższą przy sprzeciwie dużej grupy demokratów protestujących przeciwko likwidacji programu loteryjnego.