I stwierdziła, że kraj ten stoi „prawdopodobnie" u progu niewypłacalności. Decyzja amerykańskiej agencji ratingowej jest jednak przede wszystkim następstwem wyroku nowojorskiego sądu z minionego tygodnia.
Fitch obniżył długoterminowy rating Argentyny z „B" do „CC", a krótkoterminowy z „B" do „C". Rating „C" jest tylko o jeden poziom wyższy od niewypłacalności. Gospodarka argentyńska już od dłuższego czasu znajduje się w pogłębiającej się recesji. Dwie pozostałe największe agencje ratingowe Standard & Poor's i Moody's utrzymują na razie rating Argentyny na wyższych poziomach, odpowiednio „B-" i „B3".
Rząd Argentyny walczy przed sądem w USA o uchylenie polecenia uregulowania części długu.
W minioną środę sędzia Thomas Griesa z sądu federalnego na nowojorskim Manhattanie nakazał rządowi argentyńskiemu wypłacenie do 15 grudnia części zagranicznych wierzycieli sumy 1,3 mld dolarów, mimo złożenia przez ten rząd apelacji.
Inwestorzy ci nie chcą zastosować się do planu restrukturyzacji długu Argentyny, który ustalono po ogłoszeniu niewypłacalności tego kraju w 2002 r. Rząd argentyński twierdzi, że nie może wykonać werdyktu sędziego Griesy, zabrania mu tego bowiem prawo krajowe. Zakazuje ono stosowania wobec części wierzycieli lepszych warunków niż wobec pozostałych, którzy zgodzili się na restrukturyzację długu.