Korespondencja z Wilna
Politycy są świadomi szansy, stąd ich bezprecedensowa aktywność. W środę z wizytą do Warszawy przybywa Linas Linkevičius, szef dyplomacji w nowym centrolewicowym rządzie Litwy. Kilka dni później do Polski wybiera się premier Algirdas Butkevičius, a już 16 lutego do Wilna przyjedzie prezydent Bronisław Komorowski.
Litewscy politycy prowadzą również aktywne rozmowy z przedstawicielami polskiej mniejszości. Dzisiaj premier ma się udać do rejonu solecznickiego, którego niemal 90 proc mieszkańców stanowią Polacy. A wczoraj szef dyplomacji odwiedził inny zamieszkany w większości przez Polaków rejon wileński (nie należy do niego stolica).
- Poprawa stosunków leży w interesie obydwu państw. I od obustronnego wysiłku zależy jak szybko rozwiążemy problemy. Sądzę, że obecnej centrolewicowej koalicji wystarczy politycznej woli. W miarę szybko można rozstrzygnąć kwestie pisania nazwisk, znaleźć rozsądny kompromis w sprawie ujednoliconego egzaminu z języka litewskiego – powiedział „Rz" jeden z najbardziej wpływowych litewskich socjaldemokratów, były premier Gediminas Kirkilas.
- Obydwie strony już od pewnego czasu intensywnie pracują nad rozwiązaniem problemów. Bardzo ważne, że czuć, iż również Akcja Wyborcza Polaków na Litwie chce tego i bierze konstruktywny udział w rozmowach - dodał Audrius Bačiulis, komentator polityczny tygodnika „Veidas".