Portugalia, której gospodarka w tym roku po raz kolejny się skurczy i to o 2,3 proc., nie zdoła jego zdaniem do lata 2014 roku samodzielnie stanąć na nogi i zrezygnować z pomocy Brukseli. A tak właśnie zakładał uzgodniony w 2011 roku plan ratunku przed bankructwem. Zdaniem Gaspara coraz częstsze protesty i strajki pokazują, że Portugalczycy nie zaakceptują już dalszych oszczędności w wydatkach państwa. Tym bardziej, że wskaźnik bezrobocia osiągnął 18 proc. osób w wieku produkcyjnym, najwięcej ze wszystkich krajów UE poza Hiszpanią i Grecją.
Z danych Eurostatu wynika, że w tym roku Polska osiągnie poziom rozwoju zarówno Grecji, jak i Portugalii. Nasz kraj jest także bogatszy od niektórych innych, południowych krajów Unii: Chorwacji, Rumunii i Bułgarii.