Historię dziewczynki zgwałconej wielokrotnie w ciągu dwóch lat przez partnera matki opisywaliśmy kilka dni temu.
W Chile, gdzie aborcja jest bezwzględnie zabroniona, przypadek "Belen" (pod takim imieniem dziewczynka znana jest w mediach) wywołał narodową debatę na temat dopuszczalności aborcji w przypadku gwałtu i ratowania życia matki.
Dziewczynka powiedziała ostatnio w wywiadzie telewizyjnym, że ma zamiar bardzo kochać dziko, mimo że pochodzi od mężczyzny, który ją skrzywdził, oraz że będzie dbała o nie jak o lalkę. - Będzie jak lala w moich ramionach - dodała.
Prezydent Chile Sebastián Piñera, który jest zdecydowanym przeciwnikiem legalizacji aborcji pod jakimikolwiek warunkami, nazwał dziewczynkę "odważną i dojrzałą".
- Zaskoczyła nas wszystkich okazując głębię i dojrzałość, kiedy powiedziała, że mimo bólu zadanego przez człowieka, który ją zgwałcił, chce mieć dziecko i będzie o nie dbać - powiedział Piñera. Zapowiedział też, że zwróci się do ministra zdrowia, by ten osobiście zajął się czuwaniem nad stanem zdrowia dziewczynki i jej dziecka.