Porno tylko za zgodą żony

Jako pierwszy przywódca na świecie David Cameron wypowiada wojnę pornografii w Internecie.

Aktualizacja: 23.07.2013 01:44 Publikacja: 23.07.2013 01:43

Porno tylko za zgodą żony

Foto: Fotorzepa, Krz Krzysztof Łokaj

Pod koniec tego roku każdy Brytyjczyk będzie musiał wystąpić do swojego operatora sieci o utrzymanie dostępu do stron porno. Jeśli tego nie zrobi, na jego komputerze automatycznie zacznie działać filtr, który zatrzyma wszystkie strony o charakterze seksualnym. W gospodarstwach, gdzie właścicielami domów są oboje małżonkowie, zarówno mąż, jak i żona będą musieli wspólnie zdecydować, czy chcą wystąpić o dostęp do strony porno, czy też jest to im niepotrzebne.

Bezprecedensową inicjatywę brytyjski premier ogłosił w poniedziałek. Jego celem jest przede wszystkim ochrona nieletnich.

– W zakamarkach Internetu dzieją się rzeczy, które stanowią bezpośrednie zagrożenie dla naszych dzieci. Nie podejmuję tej inicjatywy dlatego, że chcę uprawiać moralizatorstwo, ale dlatego, że jako polityk i jako ojciec mam głębokie przeświadczenie, że nadszedł najwyższy czas na zdecydowane działanie – oświadczył szef brytyjskiego rządu.

Dziecko nie odblokuje filtru

Zgodnie z nowymi regułami odblokować dostęp do Internetu będzie mógł wyłącznie właściciel konta – a więc osoba dorosła. To w praktyce zablokuje możliwość oglądania stron o charakterze erotycznym przez dzieci. Co więcej, zgodnie z nowym prawem, jeśli użytkownik nie wystąpi o prawo dostępu do serwisów porno, filtry automatycznie obejmą wszystkie komputery znajdujące się w danym domu.

Podobnie jak w wielu innych krajach świata, także w Wielkiej Brytanii dostęp do stron o charakterze seksualnym powoduje spustoszenie wśród dzieci i młodzieży. Agencja Nielsen NetRatings szacuje, że aż 1/3 chłopców w wieku 13 lat oglądała już erotyczne strony internetowe. Z kolei branżowe pismo „Psychologies” wskazuje, że 1/3 dzieci w wieku młodszym niż 10 lat przypadkowo natknęła się na strony o takim charakterze.

– Powszechny dostęp do portali pornograficznych powoduje także głębokie zmiany zachowań seksualnych w społeczeństwie. To, co jeszcze jedno pokolenie temu było uważane za zachowanie ekstremalne, teraz staje się niemal normą społeczną, a akt seksualny w coraz większym stopniu jest oderwany od uczuć i wiąże ludzi, którzy traktują się wyłącznie przedmiotowo – ostrzega „Rz” znany francuski seksuolog Patrice Cudicio.

Koniec z symulacją gwałtu

Z badań przeprowadzonych przez Nielsen NetRatings wynika, że przeszło połowa dorosłych mężczyzn w Wielkiej Brytanii regularnie odwiedza strony o charakterze seksualnym. Kobiety są tu rzadszymi gośćmi, ale odsetek tych, które się na to decydują, także szybko rośnie.

Inicjatywa Camerona idzie jednak dalej. W poniedziałkowym przemówieniu zapowiedział on także wprowadzenie całkowitego zakazu pokazywania w sieci „brutalnych aktów seksualnych”, takich jak symulowanie gwałtu. Wyszukiwarki internetowe takie jak Google zostaną zobowiązane do wprowadzenia blokady wszelkich haseł, które mogą prowadzić do materiałów powiązanych z pedofilią. Także media społecznościowe jak Twitter będą musiały w taki sposób zmodyfikować oprogramowanie, aby uniemożliwić przesyłanie zdjęć i filmów dzieci o charakterze erotycznym. To m.in. reakcja na wyniki śledztwa w sprawie gwałtów i zabójstwa dziewczynek April Jones i Tia Sharp – policja ustaliła, że przed dokonaniem zbrodni sprawcy długo oglądali w Internecie filmy pokazujące pedofilię.

Pornobiznes będzie się bronił

– Jesteśmy zachwyceni inicjatywą rządu, która zamyka luki w prawie pozwalające na tolerowanie pedofilii – uznała w oświadczeniu The Rape Crisis, organizacja pozarządowa zajmująca się zwalczeniem przemocy seksualnej.

– Rząd postanowił stawić czoła kulturze, która gloryfikuje brutalne zachowanie wobec słabszych – kobiet i dzieci – chwali Holly Dustin, szefowa stowarzyszenia End Violence Against Women Coalition.

15 tysięcy filmów rocznie

Czy David Cameron znajdzie naśladowców w innych krajach Europy i zachodniego świata?

– Pornografia to bardzo potężny biznes wiążący nie tylko samych producentów, ale także sieci hoteli, operatorów telewizji kablowych i Internetu. Inicjatywa Camerona narusza wiele interesów – wskazuje Patrice Cudicio.

W samych Stanach Zjednoczonych na potrzeby portali internetowych produkowanych jest blisko 15 tysięcy filmów rocznie, a dochody branży sięgają niemal 13 miliardów dolarów. Jednak dochodu nie zgarniają tylko producenci. Same amerykańskie sieci hotelowe zarabiają każdego roku przynajmniej 500 milionów dolarów dzięki opłatom za dostęp do filmów o charakterze erotycznym, jakie wykupują ich klienci.

Swobodne rozpowszechnienie treści erotycznych w Internecie powoduje jednak także coraz większe spustoszenie społeczne. W ubiegłym roku American Society of Addiction Medicine (ASAM) po raz pierwszy uznała uzależnienie od pornografii za chorobę w takim samym stopniu, jak uzależnienie od alkoholu, narkotyków i tytoniu. Szacuje się, że tą przypadłością dotkniętych jest 0,5 proc. dorosłych mężczyzn, z których część z tego powodu jest niezdolnych do pracy i utrzymania więzi rodzinnych.

Pod koniec tego roku każdy Brytyjczyk będzie musiał wystąpić do swojego operatora sieci o utrzymanie dostępu do stron porno. Jeśli tego nie zrobi, na jego komputerze automatycznie zacznie działać filtr, który zatrzyma wszystkie strony o charakterze seksualnym. W gospodarstwach, gdzie właścicielami domów są oboje małżonkowie, zarówno mąż, jak i żona będą musieli wspólnie zdecydować, czy chcą wystąpić o dostęp do strony porno, czy też jest to im niepotrzebne.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1211
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1210
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1209
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1208
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1207